Szokujące zachowanie byłego premiera. Mateusz Morawiecki nerwowo zareagował na pytanie dotyczące prokuratorskiego śledztwa w sprawie kampanii „Stop Russia Now”. Zapytany przez Justynę Dobrosz-Oracz z TVP Info, czy był przesłuchiwany, odparł: „A co pani powie o swoich kontaktach z panem Rubcowem?”. Po chwili trzasnął drzwiami i odszedł. Dziennikarka zapowiedziała skierowanie sprawy do sądu.