Asseco Resovia Rzeszów w środę rozegra rewanżowe starcie 1/8 finału Pucharu CEV, w którym na wyjeździe zmierzy się z Lvi Praga. Polskiej drużynie wystarczą dwa wygrane sety, aby znalazła się w kolejnej rundzie zmagań.
W ostatnich tygodniach Asseco Resovia Rzeszów dzieli swoją uwagę pomiędzy PlusLigę i Puchar CEV. Już w najbliższą środę podopieczni Tuomasa Sammelvuo rozegrają kolejny mecz na europejskiej arenie. Tym razem zmierzą się na wyjeździe w starciu rewanżowym 1/8 finału z Lvi Praga. Są w doskonałej sytuacji, bo u siebie pewnie pokonali rywali 3:0, więc w rewanżu wystarczą im zaledwie 2 wygrane sety, aby znaleźli się w kolejnej rundzie. Czy zatem w stolicy Czech czeka ich tylko formalność?
Lvi Praga to wicemistrz Czech, który w tym sezonie w czeskiej lidze nie przegrał jeszcze meczu. W ostatnim okresie wygrał z Volleyballem Kladno i Black Volley Beskydy bez straty seta i ma już 6 punktów przewagi nad drużyną z Karlowych Warów i aż 12 nad trzecim w stawce zespołem z Kladna. Można więc rzec, że na własnym podwórku na razie nie ma sobie równych. Jednak pierwszy mecz 1/8 finału Pucharu CEV sprowadził na ziemię siatkarzy z Pragi. Mimo że rewanż zagrają u siebie, to trudno będzie im odwrócić losy rywalizacji.
Na Podpromiu Asseco Resovia była wyraźnie lepsza. Trochę problemów miała jedynie w trzeciej odsłonie, ale zdołała zamknąć w niej całe spotkanie. Największą przewagę uzyskała w ataku, osiągając o 13% wyższą skuteczność od rywali. Lepiej prezentowała się również na zagrywce oraz w bloku. Aż 4 jej zawodników uzyskało dwucyfrową zdobycz, a najczęściej punktowali Bartosz Bednorz (14 oczek) i Lukas Vasina (11 oczek). We znaki trochę dali jej się David Kollator i Manuel Balague, ale nie na tyle, by „Lwy z Pragi” zdołały przedłużyć spotkanie.
W międzyczasie rzeszowski zespół wywiózł zwycięstwo z Będzina (https://siatka.org/pokaz/plusliga-mks-assec-resovia-wynik-relacja/), a także z Nysy, co pozwala mu liczyć się w walce o miejsce w play-off PlusLigi. Teraz musi jednak swoją uwagę skupić na meczu w Pradze, by tam nie doprowadzić do nerwowej sytuacji i niepotrzebnie nie tracić sił. W stolicy Czech zagra bez Bartosza Bednorza, którego kontuzja wykluczyła z gry w najbliższym czasie oraz bez Pawła Zatorskiego, który przeszedł zabieg i nie pojawi się na parkiecie w najbliższych tygodniach. Na zasadzie transferu medycznego do Resovii trafił za niego Dawid Ogórek, który będzie wspomagał na libero Michała Poterę. Nawet jednak bez Bednorza i Zatorskiego w składzie jest ona zdecydowanym faworytem potyczki w Pradze. Powinna już po 2 setach postawić kropkę nad „i”, meldując się w kolejnej rundzie.
A czy tak się stanie? A może we własnej hali wicemistrz Czech wyżej zawiesi poprzeczkę polskiemu zespołowi? O tym przekonamy się już w środę. Początek spotkania o godzinie 18.
Zobacz również:
Wyniki Pucharu CEV siatkarzy
Artykuł Puchar CEV: Asseco Resovia na autostradzie do kolejnej rundy. Czy dopełni formalności? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.