Pierwsza kolejka rundy rewanżowej już jest przeszłością. Nie odeszła jednak w niepamięć, bo przyniosła przetasowania w tabeli akurat w ostatnim meczu. Ponadto wielkich zmian nie było, a sama szesnasta runda przyniosła wiele wyrównanych spotkań – aż pięć z ośmiu kończyło się w tie-breaku. Część ekip tylko umocniła się na swoich pozycjach.
Trzy ekipy z podium tabeli po 16. kolejce nadal są tymi samymi, co wcześniej. Z tą jednak różnicą, że zmniejszyła się różnica punktowa między liderem, a wiceliderem. Wszystko za sprawą niespodziewanej porażki Jastrzębskiego Węgla, który przegrał u siebie z… Barkomem Każany Lwów. Z kolei stołeczni siatkarze w hicie kolejki bez problemu ograli ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Pięciopunktowy dystans jastrzębian stopniał więc do trzech „oczek”.
Podział punktów nastąpił za to pomiędzy BOGDANKĄ LUK Lublin, a Aluronem CMC Wartą Zawiercie. I to wyżej notowani wicemistrzowie Polski wyszli z tego pojedynku obronną ręką. Lublinianie pozostają więc tuż za podium ze stratą czterech „oczek” do przeciwników z tego tygodnia.
Chociaż pozycje drużyn w tym tygodniu drastycznie się nie zmieniły, bo w zasadzie tylko dwie ekipy tego doświadczyły to nie będzie brakować emocji w kolejnych tygodniach. Ciasno zrobiło się między szóstą, a ósmą lokatą. Steam Hemarpol Norwid Częstochowa po przegranej 2:3 ze Ślepskiem Malow Suwałki zamiast trzech punktów przewagi nad rzeszowianami ma już tylko jeden. Bełchatowian, ekipę z Suwałk i olsztynian dzielą po dwa punkty, za to już początek drugiej dziesiątki tabeli jest ciekawym zestawieniem. Tam trzy kolejne zespoły trzymają się zaledwie na punkt różnicy.
Dwunasta drużyna na razie nie jest zagrożona wyprzedzeniem przez PSG Stal Nysę, bo ta traci do niej siedem punktów i jest to największy dystans w całej klasyfikacji. Nysanie jednak muszą się mieć na baczności. Tuż za nimi jest Nowak-Mosty MKS Będzin, który mimo przegranego tie-breaka ma tyle samo punktów co oni. Te dwie ekipy różni tylko jeden więcej wygrany set. Barkom Każany Lwów też włączył się do walki, bo po wygranej z mistrzami kraju ma już 11 „oczek” na swoim koncie. Na szarym końcu plasują się katowiczanie. Im przynajmniej na dwie kolejki „nie zagraża” awans w tabeli.
Spać spokojnie nie będą na pewno gorzowianie. Choć można było spodziewać się zupełnie innego wyniku w ich starciu przeciwko Treflowi Gdańsk, to gracze z Pomorza zakończyli je wygraną za pełną pulę. Fakt, że obie ekipy dzieliły tylko dwa punkty sprawiał, że nawet tie-break mógłby wprowadzić zmiany w tabeli. Gdańszczanie poszli jednak na całość, przez co zanotowali awans i aktualnie zajmują 11. pozycję. Podopieczni Andrzeja Kowala zamienili się z rywalem, bo dzierżą teraz 12. lokatę i nie wygląda to dobrze, patrząc na ich fenomenalny start sezonu.
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi 2024/2025 – faza zasadnicza
Artykuł PlusLiga: Brak oddechu w tabeli. Kolejny spadek u zaskoczenia sezonu pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
