Świetne widowisko w Częstochowie! Motor Lublin był bardzo blisko sprawienia kolejnej sensacji i ogrania Rakowa na jego boisku. Zespół Marka Papszuna uratował się w swoim stylu, czyli w doliczonym czasie gry (którego było aż 16 minut) i zremisował ostatecznie 2:2. Nie udało im się jednak doskoczyć w tabeli do Lecha Poznań. Motor stracił zwycięstwo, ale i tak naprawdę dobrym meczem podsumował kapitalną rundę jesienną.