Andrzejki minęły w hucznej atmosferze, pełnej radości i zabawy. 65-latek, po udanej imprezie, pożegnał swojego serdecznego kolegę i w nocy ruszył w drogę do domu. Nigdy jednak nie dotarł na miejsce. W pierwszą niedzielę Adwentu, jego ciało zostało odnalezione w płytkiej rzece Łazowna, płynącej przez miejscowość Biszcza w woj. lubelskim. Śledczy próbują teraz rozwikłać tajemnicę śmierci seniora.