Podczas powyborczego przemówienia skrajnie prawicowego lidera Związku Jedności Rumunów (AUR) George'a Simiona na scenie pojawił się Ryszard Czarnecki. Były europoseł PiS stał tuż u boku rumuńskiego polityka. Ten z kolei zamieścił wpis, w którym podkreślił znaczenie znajomości z Czarneckim. "Dziękuję, Ryszardzie. Twoja przyjaźń to dla mnie zaszczyt" - zaznaczył Simion.