Jechała spokojnie autostradę, gdy nagle spostrzegła, jak niebezpieczne zwierzę pełza po jej nodze. Jedno ugryzienie węża tygrysiego może spowodować śmierć, dlatego kobieta jak najszybciej zatrzymała samochód i - stojąc boso - czekała na pomoc. Policja zastanawiała się, jak pozbyć się jadowitego pasażera. Założenie kajdanek nie wchodziło w grę - uznali mundurowi.