W niedzielnym konkursie indywidualnym w Ruce warunki dyktowała kapryśna pogoda. Jednym wiatr sprzyjał bardziej, a innym mniej. O darze od losu mówił Kamil Stoch, który po skoku na odległość 127,5 metra zakończył jednoseryjny konkurs na czternastym miejscu.