Donald Trump w przyszłym roku wróci do Białego Domu, ale efekty jego zwycięskiej kampanii już widać na rynkach czy w geopolityce. Wkrótce zobaczymy "trumpizm" w pełnym wydaniu. Pora zacząć się oswajać z tym ruchem i stojącymi za nim ideologiami — między innymi chęcią pobudzania gospodarki deregulacjami czy też populistycznymi zapowiedziami ograniczania marnotrawienia publicznych pieniędzy. Europę czeka ostre starcie.