To była dziewiąta minuta doliczonego czasu gry, a Leyton Orient przegrywał 0:1 w meczu z Oldham. Piłka po stałym fragmencie gry trafiła w pole karne, a tam najlepiej zachował się bramkarz. Nie był to jednak golkiper broniących, a atakujących. Josh Keeley uratował swojej drużynie dogrywkę.