Sobotnie zmagania w lidze japońskiej dobiegły końca. Na zwycięską ścieżkę wracają siatkarze JTEKT Stings Aichi. Podopieczni trenera Gogola pokonali 3:2 JT Hiroshima Thunder. Goryczy porażki zaznał z kolei stołeczny klub. Tokyo Great Bears po czterech setach musiał uznać wyższość Wolfdogs Nagoya. Pomimo porażki kolejne świetne zawody rozegrał Maciej Muzaj.
JTEKT Stings Aichi wraca na zwycięską ścieżkę. Podopieczni trenera Michała Mieszko Gogola pokonali u siebie JT Hiroshima Thunders. Przyjezdni gonią czołówkę, dlatego też podział punktów nie jest dla nich szczególnie atrakcyjny.
Początek spotkania należał do wyrównanych, a o losach pierwszego seta zadecydowała na korzyść gości dopiero gra na przewagi – 26:24. W drugiej części spotkania ciężar gry wziął na siebie Miyaura przeważając szalę zwycięstwa na konto gospodarzy (25:19). JTEKT nie poszło jednak za ciosem. Chcąc przedłużyć walkę o tie-breaka postawiono wszystko na jedną kartę, co przyniosło wygraną 25:19. Szczęśliwie dla zawodników polskiego szkoleniowca zakończył się również piąty set. Wypracowana przewaga w końcówce dała siatkarzom JTEKT spokój i zwycięstwo 15:10.
Niesamowite zawody po stronie JTEKT rozegrał Kento Miyaura, który zdobył ponad 40 punktów (w tym 6 asów). Japończykowi przez całe spotkanie asystował Torey Defalco, a dobry mecz na środku rozegrał Rao Shuhan. Zespół z Hiroszimy także miał swoich liderów. Na wysokości zadania stanął Yudai Arai, kapitan drużyny. Prym wiódł również Oreol Camejo.
JTEKT Stings Aichi – JT Hiroshima Thunders 3:2
(24:26, 25:19, 22:25, 25:19, 15:10)
Wolfdogs Nagoya pnie się coraz wyżej. Tego samego nie mogą powiedzieć siatkarze Tokyo Great Bears. W sobotę stołeczni po czterech setach musieli uznać wyższość trzeciej siły rozgrywek.
W mecz lepiej wszedł zespół gospodarzy, pokonując na otwarcie popularne niedźwiedzie do 17. W drugim secie Muzajowi i spółce udało się złapać rytm, jednak detale ponownie przeważyły na korzyść Wolfdogs Nagoya – 25:23. Goście przełamali wreszcie niemoc, oddalając od siebie widom porażki na kilkanaście minut, lecz w czwartym secie gospodarze dopięli swego, zwyciężając 25:21.
Wolfdogs Nagoya do wygranej poprowadził Nimir Abdel-Aziz. Po stronie stołecznych najwięcej punktów zdobył Maciej Muzaj. Polak w ataku skończył 24 piłki, notując skuteczność na poziomie powyżej 50%. Do tego atakujący dołożył 5 punktów blokiem. Pod nieobecność Ferreiry ciężar gry wzięli na siebie Masahiro Yanagida oraz Rikuto Goto.
Wolfdogs Nagoya – Tokyo Great Bears 3:1
(25:17, 25:23, 20:25, 25:21)
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi japońskiej
Artykuł Liga japońska: Nimir deklasuje ekipę Muzaja. Gogol i spółka na plus pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.