Iga Świątek znalazła się w poważnych tarapatach. 12 września dowiedziała się, że miesiąc wcześniej w jej organizmie wykryto trimetazydynę. Na szczęście skończyło się jedynie na symbolicznym, miesięcznym zawieszeniu. Nic dziwnego, że cała sprawa odbiła się szerokim echem w świecie tenisa. Ostatnio aferę wymownie skomentował 71. w rankingu ATP Corentin Moutet.