Sprawa Igi Świątek i wykrycia w jej organizmie trimetazydyny, czyli środka zabronionego dla tenisistek, wciąż rozgrzewa środowisko sportowe. W środku nocy z czwartku na piątek według czasu polskiego swoje trzy grosze w temacie postanowiła dorzucić tu Simona Halep, która sama była swego czasu zawieszona przez ITIA (Międzynarodową Agnecję ds. Integralności Tenisa). Z wpisu Rumunki w mediach społecznościowych można wyczytać, że poczuła się ona potraktowana niesprawiedliwie, biorąc za punkt odniesienia to, jak została ukarana Polka.