- Pani premier Beata Szydło była brana pod uwagę - zdradził Mateusz Morawiecki, mówiąc o potencjalnych kandydatach, których start w wyborach prezydenckich rozważały władze Prawa i Sprawiedliwości. Jak ocenił, obecna europoseł byłaby jego zdaniem "znakomitą kandydatką". Były szef rządu potwierdził, że sam także był "badany". Dodał także, że PiS postawiło ostatecznie na Karola Nawrockiego, bo "wypadł najlepiej".