Do kuriozalnej sytuacji doszło na nowojorskim lotnisku Johna F. Kennedy'ego (JFK). Kobieta bez problemu przeszła przez kilka punktów kontroli bezpieczeństwa bez karty pokładowej i dowodu tożsamości, a następnie wsiadła do samolotu linii Delta Airlines i poleciała do Paryża. Obecność pasażerki na gapę personel pokładowy odkrył dopiero pod koniec siedmiogodzinnego lotu.