Zakończyła się 13. kolejka PlusLigi. Wielkimi krokami zbliżamy się do połowy fazy zasadniczej, a to oznacza również wyłonienie drużyn, które zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski. Przypomnijmy, że mowa o pierwszej szóstce tabeli. Po trzynastej serii gier połowa miejsc jest już 'zaklepana’. Kolejne dwie ekipy zapewniły sobie grę w 1/4 finału. Szanse na walkę o turniej Final Four ma jeszcze siedem drużyn.
Przypomnijmy, że piastujący tron Jastrzębski Węgiel już po ostatniej serii zmagań zapewnił sobie awans do 1/4 finału. Po tygodniu tymi samymi śladami poszła Aluron CMC Warta Zawiercie, która bardzo pewnie w Będzinie pokonała Nowak-Mosty MKS 3:0. Drugi w tabeli jest natomiast PGE Projekt Warszawa, który w Gdańsku triumfował 3:1. Obydwie drużyny mają po 31 punktów i nawet, gdyby nie zapunktowały w dwóch najbliższych kolejkach, to grona TOP6 już nie opuszczą.
Do połowy fazy zasadniczej PlusLigi pozostały dwie kolejki. Istotną informacją jest, że każda z drużyn z miejsc 1-9. rozegrała komplet spotkań. Bez wyjątku, każda z ekip może jeszcze zdobyć maksymalnie 6 punktów.
Matematyczne szanse na awans kończą się na 9. miejscu, które zajmuje Cuprum Stilon Gorzów. Drużyna z województwa lubuskiego gromadzi na swoim koncie 19 oczek. Sześć do zdobycia przekłada się na ewentualne 26. Tak więc podopieczni Andrzeja Kowala mogą przeskoczyć szósty w tabeli Norwid przy założeniu, że nie stracą żadnego punktu, a częstochowianie zdobędą maksymalnie jeden. Wówczas ekipy zrównałyby się punktami (25), a większa liczba wygranych meczów działałby korzystnie na Stilon.
Taki rezultat jest jednak mało prawdopodobny mimo zwycięstwa Stilonu z Norwidem właśnie w 13. kolejce 3:2. Częstochowski klub podejmować będzie rywali teoretycznie w swoim zasięgu – Trefla Gdańsk i PGE GiEK Skrę Bełchatów. Niewielce realne jest zdobycie tylko jednego punktu po bataliach z Treflem Gdańsk i PGE GiEK Skrą Bełchatów. Z kolei gorzowianie zagrają z Indykpolem AZS-em Olsztyn i BOGDANKĄ LUK Lublin. Z drugą z ekip sięgnięcie po komplet stanowić będzie arcytrudne zadanie.
Gdyby brać pod uwagę aktualny stan tabeli, oprócz jastrzębian, warszawian i zawiercian, do Pucharu Polski awansowałby również:
Tuż za szóstym miejscem znajdują się PGE GiEK Skra Bełchatów i Asseco Resovia Rzeszów. Formacja z województwa łódzkiego posiada 22 punkty i 2 straty do Norwida. Rzeszowianie natomiast znacząco skomplikowali sobie sytuację, przegrywając w Suwałkach 2:3. Na ten moment ich dorobek to 21 punktów. Bełchatowianie rywalizować będą jeszcze z PGE Projektem Warszawa i Norwidem. Z kolei Pasy podejmą ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i udadzą się do Będzina. Niewykluczone, że bezpośrednie pojedynek pomiędzy Resovią a ZAKSĄ i Skrą a Norwidem ważyć będą podwójnie i to one rozstrzygnąć o awansie.
Przy założeniu, że Resovia zdobędzie komplet punktów, będzie mieć ich 26. To tyle, co obecnie gromadzi ZAKSA. Szanse drużyny ze stolicy Podkarpacia są niewielkie. Na Podpromie zawita wymagająca ZAKSA, a prawdopodobieństwo zdobycia co najmniej trzech oczek przez Norwid jest duże. Rzeszowianie mogą oczywiście awansować pod warunkiem zdobycia najlepiej kompletu punktów, choć 4 (25) również okazałyby się wystarczające pod warunkiem, że Norwid wtedy nie zapunktuje, a Skra zdobędzie maksymalnie dwa oczka. Warto dodać, że rzeszowianie na ostatnie pięć meczów tylko raz nie stracili punktów, a kędzierzynianie do Rzeszowa zawitają przecież w roli faworyta.
Najbardziej realnym scenariuszem do końca 15. kolejki PlusLigi jest pozostawienie aktualnej sylwetki tabeli. Duże szanse ma Skra, ale absolutnym must have okazuje się zwycięstwo w bezpośrednim starciu z Norwidem, a także liczenie na jego absolutną wpadkę z Treflem. Dobrze byłoby także sięgnięcie po punkty w Warszawie, choć w tym przypadku to Projekt stanowić będzie o sile faworyta.
Matematycznych szans na awans nie ma już Trefl Gdańsk. Drużyna znad morza okupuje 11. posadę i ma na swoim koncie 15 punktów. Posiada spory bufor bezpieczeństwa w postaci sześciu oczek zaliczki nad strefą spadkową. Indykpol AZS Olsztyn dzięki sensacyjnej wygranej w trzech setach z LUK-iem wyprzedził Nowak-Mosty MKS Będzin. Akademicy opuścili strefę spadkową i zajmują 1. miejsce z punktem przewagi nad beniaminkiem (odpowiednio 11 i 10 oczek). Obydwie drużyny posiadają po zaległym meczu.
W strefie spadkowej znajdują się kolejno: PSG Stal Nysa, Barkom Każany Lwów i GKS Katowice. Podopieczni Daniela Plińskiego do bezpiecznej pozycji potrzebują aktualnie jednego punktu. Barkom posiada 6 oczek i już w najbliższą niedzielę stoczy mecz 'za sześć punktów’. We własnej hali podejmie bowiem będziński MKS. Tabelę nadal zamyka GKS Katowice. Ślązacy, którzy pochwalić się mogą 4 punktami już na teraz potrzebują do 13. MKS-u sześć oczek, by przynajmniej się nimi zrównać.
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
Wyniki Pucharu Polski
Artykuł Puchar Polski. Trzy drużyny już pewne gry w ćwierćfinale! Kto jeszcze walczy i ma szanse? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.