Piotr Żyła wciąż musi czekać na pierwszy start w tym sezonie zimowym. Mistrza świata z Planicy zabrakło w Lillehammer i nie będzie go także w Ruce. Po letnich perypetiach zdrowotnych nie dostał się do składu Thomasa Thurnbichlera. Dziennikarz TVP Sport zapytał go nawet o możliwość startów w Pucharze Kontynentalnym. Takiej reakcji się nie spodziewał. - A co bym miał robić? Siedzieć w domu i piwo pić? - wypalił skoczek.