Nieoczekiwany zwrot akcji w rumuńskich wyborach. Marcel Ciolacu, lider socjaldemokratów, który był faworytem w wyścigu prezydenckim, niespodziewanie spadł na trzecią pozycję w wynikach po przeliczeniu głosów z prawie wszystkich komisji wyborczych. Na pierwszym miejscu jest radykalnie prawicowy, prorosyjski kandydat Calin Georgescu.