Żużlowy Motor Lublin to taki klub, w którym większość zawodników chciałoby startować. Wysoki budżet, zaradny prezes, zgrana drużyna, świetni kibice i gwarancja walki o najwyższe cele. Jednak nie każdy żużlowiec ma na to szansę. Wiele wskazuje na to, że za kilka miesięcy ważyć będą się losy przynajmniej jednego zawodnika z obecnego składu. W środowisku głośno mówi się, że działacze będą chcieli przewietrzyć szatnię i wpuścić trochę świeżej krwi. Szczególnie dwa nazwiska muszą mieć się na baczności.