Już pierwsza, w pełni męska lista (bodaj) 10 prezydenckich kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, mogła wywołać zaskoczenie. Dlaczego nie 8 lub 12? Tak liczna propozycja dowodzić mogła tylko jednego, braku wiary w większości kierownictwa partii w możliwość wyłonienia 2, góra 3...