Jest w polskim areszcie niespełna tydzień, a już dał się we znaki strażnikom więziennym. Chodzi o Łukasza Ż., podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na stołecznej Trasie Łazienkowskiej. – Jest butny, arogancki i próbuje gwiazdorzyć – wynika z doniesień mediów.