Mecz w Porto okazał się dla reprezentacji Polski totalną katastrofą - zwłaszcza w drugiej połowie. Bo choć obie drużyny schodziły do szatni z wynikiem bezbramkowym, po zmianie stron gospodarze zmietli biało-czerwonych z boiska, aplikując im aż pięć bramek (5:1). Fatalny wynik to najważniejsza wieść, ale Polacy nie uniknęli też kompromitacji innego rodzaju. Największym echem odbiła się sytuacja Karola Świderskiego, ale fani szybko wyłapali też kuriozalny błąd związany ze strojem Marcina Bułki.