Oczywiście, jeszcze niby brakuje mu do zwycięstwa 4 głosów elektorskich, ale biorąc pod uwagę, że po przeliczeniu 95% głosów ma w Nevadzie, Wisconsin i Michigan 3-5% przewagi, sprawa jest przesądzona.
I co? I fajnie, przynajmniej moim skromnym zdaniem.
Nie jestem wielkim...