Krytykowano już sam pomysł przeniesienia WTA Finals do Arabii Saudyjskiej - kraju, któremu zarzuca się sportswashing i brak poszanowania dla praw człowieka i praw kobiet. WTA zarzucano słabą promocję imprezy w Rijadzie. Trybuny na każdym meczu świecą pustkami, co także uznaje się za porażkę federacji. "The Telegraph" uważa, że finały WTA potwierdzają, że u Saudyjczyków "sport kobiecy jest uważany za rozrywkę drugiej kategorii".