Bił. Bo była niegrzeczna. Ale nie chciał zabić – tłumaczy przed sądem ojciec 10-letniej Sary. Dowody świadczą przeciwko niemu. Skóra dziecka stała się czarna. Od ciosów. "Biedna dziewczyna nie może chodzić, rano dosłownie zemdlała w kuchni" – pisała do siostry macocha Sary. 10-latka nie przeżyła piekła, które zgotowali jej dorośli. Od tych zeznań robi się słabo...