Podróżowanie palcem po mapie wydaje się mało ekscytującą alternatywą dla prawdziwych wypraw? Internauci mają na ten temat inne zdanie. Liczone w milionach wyświetlenia nagrań Natashy Gupty, która zwiedza świat z poziomu własnego komputera, są na to najlepszym dowodem. Ich siła tkwi w prostocie, bowiem autorka komentuje swoje przystanki oszczędnie – są albo ładne, albo brzydkie. W wirtualnej podróży dotarła również do Polski. Co ją zauroczyło, a jakie miejsce skłoniło ją do zakończenia wycieczki?