Zapowiada się niezwykle emocjonujący sezon 2024/2025 w japońskiej SV League, który rozpocznie się już w piątek 11 października. Przed startem rozgrywek, liga wprowadziła istotne zmiany, które mogą znacząco wpłynąć na układ sił i ostateczne wyniki. Będą one dotyczyć również rynku transferowego. Informacje te zebrał Jakub Balcerzak na platformie X. Na parkietach Japonii zobaczymy wiele gwiazd, w tym również Polaków – Aleksandra Śliwkę – w Suntory Sunbirds oraz Macieja Muzaja – w Tokio Great Bears.
Sezon zasadniczy SV League potrwa od 11 października 2024 do 13 kwietnia 2025 roku. Odbędą się aż 44 kolejki spotkań, co już teraz wywołuje duże emocje wśród kibiców (w PlusLidze jest ich 30 – przyp. redakcja). W fazie zasadniczej liczyć się będzie nie tylko liczba zwycięstw, ale także procent wygranych meczów, co jest kluczowym aspektem w tej lidze. Dopiero w dalszej kolejności ogólna punktacja zadecyduje o miejscu drużyny w tabeli. Jest to zupełnie inny system niż w naszej PlusLidze.
W fazie play-off weźmie udział sześć najlepszych zespołów po fazie zasadniczej. Dwie najlepsze ekipy bezpośrednio awansują do półfinałów. Natomiast drużyny z miejsc 3-6 rozegrają mecze barażowe (3. z 6. oraz 4. z 5.) o awans do strefy medalowej. Półfinały odbędą się w maju. Zostaną rozegrane według schematu: 1. drużyna z 4. lub 5. ekipą i 2. zespół z 3. lub 6. klubem. Finał o mistrzostwo Japonii zostanie rozegrany do dwóch wygranych meczów, z ostatnim zaplanowanym na 6 maja 2025 roku.
Jedną z najważniejszych zmian w SV League na sezon 2024/2025 jest zwiększenie limitu obcokrajowców. Od teraz każda drużyna będzie mogła posiadać dwóch zawodników z całego świata oraz jednego siatkarza z kontynentu azjatyckiego. Warto zaznaczyć, że na liście wybranych krajów nie znajdziemy już Chin, co utrudniło niektórym klubom kompletowanie składów. Wciąż jednak zespoły mogą pozyskiwać graczy z takich krajów azjatyckich jak Wietnam, Filipiny czy Indonezja.
Prezes SV League, Masaki Okawa, stawia sobie za cel uczynienie japońskiej ligi najbogatszą i najbardziej prestiżową na świecie. W planach jest dalsze zwiększanie liczby obcokrajowców (do trzech), co może znacząco wpłynąć na europejski rynek transferowy w przyszłości.
Mecze SV League będą transmitowane w Japonii przez stację Jsports oraz w Tajlandii przez TrueVision. Natomiast w czwartek pojawiła się informacja, że międzynarodowa platforma Volleyball World TV umożliwi kibicom z całego świata śledzenie rozgrywek. To z pewnością ucieszy również polskich kibiców. Jest to ważny krok w popularyzacji japońskiej siatkówki poza granicami jej kraju, zwłaszcza w kontekście rosnącej konkurencji z innymi najlepszymi siatkarskimi ligami na świecie.
Broniący tytułu mistrza Japonii Suntory Sunbirds Osaka, w której zagra Aleksander Śliwka jest jednym z faworytów do ponownego triumfu w lidze. W gronie pretendentów do złota wymienia się również drużyny Osaka Bluteon oraz JTEKT Stings, które mają potencjał na zdobycie medalu. Do rywalizacji o podium może się też włączyć Wolf Dogs Nagoya z nieobliczalnym Nimirem Abdel-Azisem w składzie. Zespołem, który może sprawić niespodziankę, jest Tokio Great Bears – ich cel na ten sezon to wejście do fazy play-off, co jest jak najbardziej osiągalne. Przypomnijmy, że barw tego zespołu będzie bronił Maciej Muzaj.
Rozgrywki SV League z pewnością będą wypełnione bardzo ciekawymi i wyrównanymi starciami, a udział takich graczy jak Aleksander Śliwka, Tine Urnaut, Ricardo Lucarelii, czy też Torey DeFalco dodatkowo zwiększy zainteresowanie międzynarodowe tą ligą. Czas pokaże, kto zdobędzie tytuł mistrza Japonii, ale jedno jest pewne – sezon 2024/2025 zapowiada się ekscytująco. Mecz otwarcia między Osaka Bluteon – Suntory Sunbirds odbędzie się w najbliższy piątek o godz. 12:00 polskiego czasu na dużym obiekcie Tokyo Metropolitan.
Artykuł Startuje liga japońska! Kto faworytem do złota? Czy Aleksander Śliwka sięgnie po medal? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
