Pod koniec lipca br. w Korei Północnej spadł ulewny deszcz. W wyniku kataklizmu około 4 tys. osób straciło życie, a 15 tys. rodzin zostało pozbawionych dachu nad głową. Powodzie spowodowały olbrzymie straty, które nie były zabudżetowane w pięcioletnim planie komunistycznej dyktatury. To tak rozzłościło północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una (40 l.), że rozpoczął krwawą wendetę.