Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.
Autor wpisu: Sosabowski do newsa: Wystaw oceny po meczu ze Stalą
– „Lech dobrał się do konserwy!
Mało kiedy porównania komentatorów tak finezyjnie trafiają w cel. Kolejorz dzisiaj do 30 minuty próbował otworzyć puszkę bez otwieracza. Widzieliśmy zespół bardziej przypominający ten za Broma. Za mało pomijania lini, męczenie lewą stroną i brak wrzutek, za wolno bez klepki bez kombinacji. Na szczęście nadeszła 30 minuta i gdy już otworzyliśmy wynik cała Stał się posypała. Widzimy Lecha którego nie tylko da się oglądać, ale czeka się na niego z utęsknieniem. Pisałem przed meczem, że w takim gazie nie ma się co przejmować naszą gra i nie ma zespołu który wytrzymałby napór jak z Pogonią. Lech wybiegał zwycięstwo. Ten pressing przy drugim golu to nie był prezent, ale ciężka praca całej drużyny. Tak trzeba grać z murarzami. Jeśli chcą zwalniać grę to niech potem się mecząc z rozegraniem. Wspaniali dzisiaj Kouzbual, Gurgul. Hotić! Druga połowa wolniejsza, po 60 minucie oddychamy rękawami. Posyłamy dużo podań na dobieg, tylko mało kto już ma siłę. Na szczęście kontrola nad meczem była przyzwoita. Jeśli coś w tygodniu poprawiono w grze to właśnie to. Ja zupełnie nie drżałem o wynik pomimo zmęczenia piłkarzy na boisku. Lech zagrał kolejne dobre spotkanie. Fredrieksen robi z tygodnia na tydzień coraz lepszą robotę. Walemark pierwszy mecz i nie widać w nim tej niepewności, która przeważa w Hakansie czy Fabiemie. Mam nadzieję że będzie z niego duży pożytek. Słabiej dzisiaj może Pereira i mało widoczny Sousa. Choć to słabiej to po prostu przeciętnie. Brawo trener! Brawo Lech!”
—
Autor wpisu: Szota Arweladze do newsa: Pięć szybkich wniosków: Stal – Lech 0:2
– „1. Bardzo ucieszył mnie fakt, że opowieści o klątwie, o trudnym terenie, o niewygodnym rywalu nie wpłynęły na postawę zawodników. Kolejorz wyszedl z wiedzą jak zagrać, jak pokonać Stal i spokojnie do tego dążył. Bez irracjonalnego lęku ale i bez szaleństwa jak dziki koń preriowy. Nie muszę pisać czyja to zasługa. Póki co Kolejorz to drużyna świadoma siebie, a to dobry prognostyk.
2. Michał Gurgul. 18 lat. Wybór nieoczywisty. To co ten chłopak wczoraj pokazał wbiło mnie w fotel. Choć jeszcze w tym sezonie narzekano, że Frederiksen promuje go kosztem innych, że to obrońca bez inklinacji ofensywnych okazało się, że to nasz niezwykle fachowy trener wiedzial jak wyśmienita formę prezentuje. Jeśli nie najlepszy to jeden z najlepszych na boisku. Osobiście go nie znam, ale wyciągam wniosek, że ma poukładane w głowie i naprawdę może to być wielką kariera.
3. Jeden bardzo istotny fakt z tego meczu, a nawet sprzed jego rozpoczęcia, przeszedł niemal bez echa, a jest on moim zdaniem niezwykłe istotny. Pokazuje jak piłkarsko zmienił się Lech i jak mądrym trenerem jest Frederiksen. Otóż mam.na myśli brak Ba Louy w kadze meczowej. Zdrowego Ba Louy, nieprzeziębionego. Trener wspierał go, chciał odbudować, wierzył że przy dobrej woli Adriela coś z niego będzie. Nie będzie, więc załatwił to spokojnie, bez teatrzyków. Zarządzanie emocjami zespołu na piątkę z plusem. Pamiętam z kolei jak po kontuzji Adriela w Kielcach czekano na jego powrót jak na Mesjasza. I grał, choć tym Mesjaszem nie był. Bo nie było kim grać. A dziś kogo miałby zastąpić cho by na ławce, skoro planujemy jeszcze Dziczka? I gdzieś tam czeka na szanse Ian Hoffmann? Adriel, wierzyłem w Ciebie, lecz nadszedł ten czas. Żegnaj.
4. Pięknie poka al nam się piłkarsko i po ludzku Walemark. Chłopak bez gry, przychodzi z wielkiego klubu na jakąś prowincje i nie jest tym przybity, lecz w kilkanaście minut na boisku blyszczy a z kolegami w szatni rej wodzi. Obstawiam, że go wykupimy i sprzedamy z dużym zyskiem.
5. Jak pisał niezawodny @mario (pozdrowienia bracie!) muszę bardzo się trudzić by dorównać formą naszym piłkarzom. Więc poniekąd cieszę się na dwutygodniową przerwę ”
—
Autor wpisu: Muro do newsa: Pięć szybkich wniosków: Stal – Lech 0:2
– „Dobra, aż coś napiszę.
Panie i Panowie: cisza wynikała z „nowego rozdania” i ogrywania Ba Luy. Nie widzę sensu pisać w kółko te same ogólniki, nie chcę się powtarzać i przypominać rzeczy oczywiste – stąd moje tutaj milczenie. I – wielce dobrze się czyta wypowiedzi innych (albo większość z nich)
Niemniej – muszę powiedzieć, że moje niebiesko-białe serce, stargane i ustawione podczas meczów na tryb oszczędny bije teraz mocniej i z większą częstotliwością. Więc – albo umieram – albo coś faktycznie się zmieniło w mojej ukochanej drużynie. Mecz z Pogonią był znakomity i nie sądziłem, że drużyna z Milicem, Ba Luą, Gurgulem i Murawskim będzie w stanie powtórzyć tak dobre spotkanie kilka dni później. I – zonk! – zdziwienie: Stali zasadniczo w meczu nie było, Lech wygrał to w trybie ekonomicznym, a Gurgul – cóż, z chłopaka który nie radził sobie wyrasta na kogoś z wielkim potencjałem. Kozubal – rany, jak to było, „mały Tiba” o nim mówili jakiś czas temu, prawda? – szacun. Ba Lua – oby już nigdy nie zagrał w Lechu – nawet nie na ławce, szacun. Murawski lepszy niż w poprzednim. Mrozek z nagrodą w postaci powołania do repry (wiadomo, jakby Wojciech nie zrezygnował, pewnie by się nie załapał i jakby Garbara się nie wypiął na reprę, też by go nie było – ale niemniej). No i faktycznie czuć dwie rzeczy – że ta kapela zaczyna się jarać graniem ze sobą i że kolejny wchodzący z ławki trzyma, albo podnosi poziom. To są drobne momenty, drobne gesty – ale widziałem w tv błysk w oczach Sousy gdzieś w 60 minucie – NIGDY nie widziałem takiego błysku za tego przepierdolonego w chuj pseudotreneiro Rumaka. I – zobaczcie teraz ile te pół roku spierdolił Piothruś z Koniem :/
Chciałbym, naprawdę chciałbym widzieć w tym sezonie paralelę z sezonem Skorży sprzed dwóch lat – też nie graliśmy w pucharach i też zaczęliśmy uciekać reszcie już na jesieni.
I – tyle na dziś, powoli z tym entuzjazmem i powoli z oczekiwaniami – na razie jest tak, że oglądanie meczów Lecha jest przyjemnością, a nie obowiązkiem albo karą za kibicowanie.
W górę serca, wiara!”
—
Autor wpisu: mouse do newsa: Śmietnik Kibica
– „Wiesz….
Widząc:
(a) niekończącą się słabość krajowych drużyn, które z kilkoma dosłownie wyjątkami nie mają w ogóle co podchodzić do rozgrywek europejskich,
(b) jakość lokalnych trenerów zatrudnianych przez te kluby, trenerów którzy nie przez przypadek nie znajdują zatrudnienia w innych europejskich ligach tylko w naszym krajowym bagienku
od lat czekam na sezon, w którym:
– Lech, klub z ogromnym potencjałem, dorobi się takiego pionu sportowego, w długoterminowe poczynania którego będzie można uwierzyć, że goście znają się na rzeczy, ze wiedzą co robią, że nie błądzą po omacku jak ostatnio co 5 minut zmieniając zdanie/strategie, nieudolnie i bezskutecznie ucząc się dekadami eksperymentując na żywym organizmie, okrutnie grając na uczuciach kibica;
– będziemy się zastanawiali czy Lech skończy na 1 czy może jednak w lidze jest ktoś silniejszy i dlatego grozi nam 2 lub 3 miejsce ale za to nie będziemy drżeli co kolejkę czy aby nie wrócimy na tarczy z Lublina czy innego Mielca, odpadniemy z PP z zawsze groźnym II ligowcem, czy zamartwiali się od jesieni czy w ogóle załapiemy się na podium na koniec sezonu czego Lech bez poczucia żenady w Zarządzie „dokonał” 4 razy w ostatnich 7 sezonach…
– nie będziemy się też zastanawiali kiedy przyjdzie coroczny kryzys i czy dany trener da rade wyciągnąć z niego drużynę czy jednak nastąpi kolejna zmiana na jakiegoś ananasa z Lotto maszyny.
Dlatego, jakkolwiek cieszy mnie obecna dobra passa Lecha, to nie widząc żadnych zmian osobowych w skompromitowanych wielokrotnie pionach decyzyjnych, sportowym przede wszystkim – zachowuje daleko idącą wstrzemięźliwość.
3mam oczywiście kciuki za drużynę Nielsa ale bez zmian na górze trudno mi obecnie bezgranicznie uwierzyć, że nie jest to krótkoterminowe przypudrowanie zarządczego syfilisu, który wypłynie prędzej niż później.
2 WYWALCZONE TROFEA i 3 GRUPY PUCHARÓW w 13 lat zarządzania Lechem Poznań…
Co za marnotrawstwo potencjału…”
—
Autor wpisu: Ostu do newsa: Śmietnik Kibica
– „Po pierwsze Rumak nie poniósł Żadnych konsekwencji bo od samego początku uznano, że to tylko „tymczas”
SSO dał mu słowo, że po tey „przygodzie” rumak wróci na swoje stanowisko – to od rumaka zależało czy wróci – a tylko fatalny sezon i atmosfera wokół Klubu i Rumaka spowodowała, że facet się niby zastanawiał przez 2 tygodnie, bo dla tego człowieka bez ambicji, z pojęciem o swej zajebistosci, nie ma miejsca poza Lechem…
No i sobie od rana czytam, Ze właśnie Rumak przygotowywał Rezerwy do kolejnego – trzeciego – zwycięstwa pod rząd…
Zwycięstwa 3-1 dodam…
A może tak jak wielu tu pisało Rumak to trener Rezerw właśnie – jego poziom i umiejętność pracy z młodymi – SSO tak długo mieszał w tym kotle aż „wymieszał” sobie trenera Rezerw ?
Jednocześnie przypominam, że to CZWARTY poziom rozgrywkowy i zwyczajnie rumaka może nie być stać na wyższy….
Zobaczymy co dalej…
Ale wracając do milszych tematów – średnia Lecha po 7 kolejkach cieszy bo 2,28 to nie byle co…
W każdym razie na wyścig żółwi się w tym sezonie nie zapowiada…”
—
Autor wpisu: yarek76 do newsa: To lato nie należało do nich
– „Cieszy dobra forma Milica co jest niestety złą wiadomością dla Pingota. Salamon jest potrzebny bo różne mogą być sytuacje. To naturalna kolej rzeczy, że rywalizację wygrywa raz jeden raz drugi zawodnik więc Salamon musi poczekać na swoją kolej. Obawiam się, że Szymczak już niczego nie osiągnie w Lechu, dobrze na nim zarobić pewnie się już nie da. Do pożegnania wydaje się Andersson, bo mimo pojedynczych i niestety rzadkich przebłysków to jednak niczego solidnego nie prezentuje. Blazić według mnie grał bardzo poprawnie w zeszły sezonie (do pewnego momentu, jak zresztą większość składu) więc pewnie chodzi o jego kontrakt, który boli włodarzy (tak mi się wydaje). Podziękować trzeba też wreszcie Ba Loua, on już niczego poza robieniem wiatru nie pokaże. Ten Hoffmann to tez zagadka, nie widziałem jego gry w rezerwach ale skoro nie ma go w pierwszym składzie to póki co się do niego nie kwalifikuje.”
—
Autor wpisu: Bart do newsa: Plus sierpnia: Afonso Sousa
– „Wystarczyło żeby znalazł się trener, który dobrze przygotuje Sousę, znajdzie mu optymalną rolę i pozycję oraz na niego postawi. Niby to podstawowe zadanie trenera, ale Johna van den Broma to zadanie przerastało. Sousa temu trenerowi zwyczajnie nie pasował. Między nimi nie było chemii. Ba, John wręcz podejmował dziwne i nielogiczne decyzje dotyczące Afonso. Mówił że to 10 a potem wystawiał go na 8. Opluł go dając mu do zagrania tylko minutę w fazie grupowej LKE. Odstawiał od składu kiedy zaczynał łapać dobry rytm. Relacja Johna van den Broma z Afonso Sousą przypomina mi historię z Darko Jevticiem i Janem Urbanem. Jevtić też wyraźnie nie pasował Urbanowi, po darko widać było że się u tego trenera męczył a trener Urban kręcił na niego nosem i narzekał, i Darko odżył dopiero po zatrudnieniu Bjelicy który Jevticiowi zaufał i otoczył opieką (Jevtić wtedy był nazywany synkiem trenera Bjelicy). Niektórzy piłkarze już tak mają że dają najwięcej gdy czują zaufanie trenera oraz gdy są otoczeni opieką i miłością. Sousie pomogło też odejście Marchwińskiego. W końcu rywalizacja na 10 jest zdrowa i gra lepszy, a nie ten na którym klub chce za wszelką cenę zarobić, nawet kosztem wyników, rywalizacji w zespole i jakości wyjściowej jedenastki.”
—
Autor wpisu: arturlag do newsa: Pierwszy etap na piątkę
– „Trudno wyciągać daleko idące wnioski po zaledwie kilku meczach, ale nietrudno też zauważyć, że nasza gra wygląda zupełnie inaczej niż w poprzednim sezonie. O ile na tamtego Lecha przez większość czasu nie dało się patrzeć bez bólu zębów – piłkarze snuli sie po murawie, akcje były prowadzone bez polotu, obrona dziurawa jak sito, to w tej rundzie w tych aspektach jest całkiem inaczej. Pierwszy raz od dłuższego czasu na grę Kolejorza patrzy się z przyjemnością, przynajmniej przez większość meczu. Zawodnicy biegają więcej od przeciwnika, co ostatnio nie zdarzało się prawie wcale, a w ekstraklapie mecze wygrywa przeważnie drużyna która bardziej chce i potrafi to wybiegać. Tracimy mało bramek i to jest dobry prognostyk na przyszłość. Tytułu nie da się wywalczyć z kiepską defensywą, nawet jeśli atak jest na przyzwoitym poziomie. Kolejna zauważalna rzecz to to, że nareszcie widać pomysł na grę. Jeszcze kilka miesięcy temu taktyka leżała jak plażowicze na piasku w Międzyzdrojach, a wystarczyło niewiele czasu by to się diametralnie zmieniło. Daleki jestem od wychwalania już teraz sztabu szkoleniowego, bo trenerów można i trzeba oceniać po efektach na koniec sezonu. . Fakty są jednak takie że na chwilę obecną gramy efektowny i skuteczny futbol mimo póżnych i sporej części wątpliwych jakościowo transferöw. Oczywiście trzeba zauważyć że dotychczas przeciwnicy nie zawieszali nam wysoko poprzeczki. Pytanie tylko czy to wynikało z ich słabości czy z mądrej gry Lecha? Na chwilę obecną jest dobrze, na tak grająca drużynę czekaliśmy długo, więc nie ma co narzekać, tylko cieszmy się grą i wynikami, chociaż nie oznacza to, że drużyna ma jeszcze braki i ciągle trenerzy mają wiele do .roboty by to skorygować. W każdym razie jak dla mnie to sprowadzenie trenera Fredriksena jest jak na razie najlepszym transferem ostatnich lat, chociaż przyznam się, że byłem do tego ruchu sceptycznie nastawiony przed sezonem.”
—
Autor wpisu: Przemo33 do newsa: To lato nie należało do nich
– „Jak powiedział jeden z moich przedmówców, na tej liście brakuje jeszcze Blazicia i Ba Louy. Poza tym pełna zgoda co do wyżej wymienionych zawodników, dla których nie tylko lato, ale także początek sezonu nie wygląda dobrze i to tak delikatnie mówiąc.
Szczerze powiedziawszy dziwi mnie to, że dalej w Lechu grają Andersson i Szymczak. Pierwszy się u nas nie sprawdził i mimo kilku niezłych spotkań i przebłysków to było i jest za mało, żeby odgrywać jakąś większą rolę w Lechu. Szwed mógłby jednak grać w środku pola i może akurat tam byłby w stanie dać coś zespołowi i sprawdzić się. Ale przy obecnej parze środkowych pomocników Murawski-Kozubal, która daje sobie bardzo dobrze radę, a na ławce jest jeszcze Jagiełło i być może dojdzie jeszcze jakiś defensywny pomocnik, to nie ma sensu sprawdzać tam Anderssona. Zawodnik pozostając w Lechu traci tylko czas na ławce rezerwowych, a jeśli zamiast niego na jego pozycji gra młody 18-letni chłopak, który radzi sobie nieźle, to nie świadczy to zbyt dobrze o szwedzkim piłkarzu. Mimo wszystko życzę mu jak najlepiej i może zimą znajdzie nowy klub, gdzie będzie grać więcej.
Osobnym, ale nie mniej ciekawym przypadkiem jest Szymczak, który coraz bardziej przypomina Marchwińskiego. Na szczęście dla nas w tym sezonie Filip nie jest tak promowany jak jego były kolega. Szymczak dostawał wcześniej i dostał swoje szanse także w tym sezonie, ale żadnej nie potrafił wykorzystać. Nie pomagało mu także rzucanie po pozycjach, ale Szymczak na obecną chwilę po prostu niewiele wnosi do gry Lecha, a tym bardziej liczb. Szymczak strzela mało bramek, w tym sezonie nie strzelił żadnej, co w połączeniu z brakiem wykorzystania szans nie pomaga naszemu wychowankowi. Moim skromnym zdaniem najlepszą opcją dla Flipa była by zmiana otoczenia, nawet wypożyczenie, gdzie mógłby zacząć grać częściej i wyjść z dołka. Bo na obecną chwilę Szymczak i jego kariera stoją w miejscu.
Co do pozostałych wyżej wymienionych piłkarzy chciałbym tylko odnieść się w paru słowach. Zaskoczyło mnie to, że Salamon prawie w ogóle nie gra. Mimo wszystko dopóki Douglas będzie nadal grał dobrze, to raczej Bartek nie wskoczy za niego do podstawowej jedenastki. Wierzę jednak w Salamona, że gdy będzie potrzebny, to da radę.
Co do Adriela i Blazicia – obaj dla własnego dobra powinni odejść z Lecha, ponieważ pierwszy z nich ma tylko przebłyski gry i to rzadkie i istnieje duże prawdopodobieństwo, że przy obecnej konkurencji za dużo nie pogra, natomiast drugi nie gra wcale, jest skreślony w Lechu, więc jego odejście jest jedynym sensowym wyjściem z tej sytuacji. Idealnie by było, gdyby zamiast wyżej wymienionych piłkarzy przyszli inni, lepsi (poza Salamonem) ale w Lechu z tym bywa ciężko, jak pokazuje nam historia. Każdemu z tych piłkarzy oprócz Bartka dobrze zrobiło by odejście z Lecha w poszukiwaniu minut. Jednak okienko kończy się już w tym tygodniu i może być tak, że wszyscy zostaną. Czy ktokolwiek z nich poza Salamonem, który może być ważnym piłkarzem w tym sezonie, odegra w tym sezonie jeszcze ważną rolę? Kto wie? Czas pokaże.”
—
Autor wpisu: mario do newsa: Śmietnik Kibica
– „Jednych łapie nostalgia i pomimo mizerii widzą postęp jaki zrobił klub (nie da się tego ukryć), a inni, tacy jak ja, powinni powoli posypywać głowę popiołem w kwestii naszego obecnego trenera… Byłem sceptykiem, bo oto wzięli gościa, który jako bankowiec realizował się w hobby jakim była trenerka. Wzięli gościa, co dwa lata był bezrobotny i nie siedział na ławce trenerskiej tak długo, że zapomniał jak ona wygląda. Nie wierzyłem, że to się może udać. A jednak pierwsze mecze pokazują, że Frederiksen jest większym fachowcem i profesjonalistą w trenerce niż mi się wydawało. Muszę przyznać, że nie mogę wytknąć trenerowi jakichś większych błędów. Jestem pod wrażeniem jego pracy i umiejętności docierania do piłkarzy, ich budowania. Po tym co robił Brom a szczególnie ten pajac po Bromie, Frederiksen jawi się jak postać nie z tej ziemi. Jeśli dotychczasowe efekty pracy trenera i jego sztabu to nie tylko krótkotrwały wzlot, jeśli to zapowiedź trwałego trendu i co za tym idzie – zapowiedź wejścia drużyny na wyższy poziom, mimo słabych transferów, to będę pełen podziwu i szacunku. No i będę musiał pochwalić SSO za ten wybór. Szkoda, że tak późny. Póki co trzymam kciuki, byśmy mogli pewne rzeczy odszczekać. Ja powoli zaczynam.
I ciekawostka: gdy przychodził Brom, byłem jego wielkim entuzjastą, mocno w niego wierzyłem. Wiara uciekała wraz z kolejnymi tygodniami przepracowanymi przez Broma w Lechu; teraz wiary nie miałem żadnej, a Frederiksen robi taką robotę, że szczęka zaczyna mi opadać. Trzymam kciuki za tego gościa i jego sztab! Niech sprawi, bym musiał w kwestii trenera przyznać rację SSO.”
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)
The post Top 10 (29.08-04.09) first appeared on KKSLECH.com.