Japoński szpieg został zatrzymany na Białorusi - przekazał Reuters i AFP, powołując się na tamtejszą telewizję państwową. Obcokrajowiec miał nagrywać infrastrukturę wojskową i zbierać informacje o sytuacji na granicy białorusko-ukraińskiej. Na nagraniu łamanym rosyjskim miał stwierdzić, że jego działania "mogą być niebezpieczne" dla kraju Alaksandra Łukaszenki.