Strasznie się w sobotę wynudziłem, oglądałem galę MMA do piątej rano, film mi się urwał jak Gimper sprał Gonciarza, trochę się przespałem, ale musiałem wstać rano, bo mam obowiązki. Mam tekst do napisania. Niektórzy mówią, że nie można oglądać gali freakfightowej na trzeźwo. Można, tylko trzeba się wynudzić - pisze o gali Fame 22 na Stadionie Narodowym Kornelia Sobczak, kulturoznawczyni, publicysta, redaktor miesięcznika "Dialog".