Burmistrz Santorini nie chce budowania kolejnych hoteli i apeluje o dodatkowe ograniczenia dla turystów, którzy masowo przyjeżdżają na wyspę. W rekordowe dni ze statków wycieczkowych wysiadało nawet 12 tys. osób. - Jeśli zniszczysz krajobraz, tak bogaty jak nasz, zniszczysz sam powód, dla którego ludzie w ogóle tu przyjeżdżają - mówi Nikos Zorzos.