Do rozpoczęcia PlusLigi zostało coraz mniej czasu, a szeregi klubów zasilają ostatni zawodnicy, wcześniej obciążeni zobowiązaniami reprezentacyjnymi. Wrażeniami po pierwszych treningach w barwach Jastrzębskiego Węgla podzielił się nowy atakujący zespołu, Łukasz Kaczmarek. – Wszyscy są przyjaźni, mili… atmosfera w szatni jest świetna, także myślę, że lepszego miejsca do gry niż Jastrzębie nie mogłem sobie wymarzyć.
Łukasz Kaczmarek od nowego sezonu będzie reprezentował barwy Jastrzębskiego Węgla. Wicemistrz olimpijski z Paryża w natłoku obowiązków i przygotowań podzielił się jednak swoimi refleksjami na temat tegorocznego sezonu reprezentacyjnego i sukcesu, jaki przyniósł. – Świetne są nastroje. Tak jak kiedyś rozmawialiśmy po igrzyskach, każdy z nas mówił, ze z dnia na dzień ten medal będzie dla nas znaczył coraz więcej i każdy doceni ten medal. Na pewno jest to dla nas coś wspaniałego. Bardzo się cieszymy z tego medalu, bo był to medal, którego brakowało wielu z nas w swojej przygodzie z siatkówką, ale myślę, że tego medalu brakowało przede wszystkim kibicom, fanom siatkówki i wiemy bardzo dobrze, jak długo na ten medal czekaliśmy, także jest on wyjątkowy i jestem bardzo szczęśliwy z tego, że zdobyliśmy srebrny medal – skomentował sukces drużyny narodowej Łukasz Kaczmarek.
Reprezentant Polski przez ostatnie sezony znany był z występów w barwach ZAKSY Kędzierzyn Koźle (2018-2024), z którą sięgał po najważniejsze trofea w Polsce i w Europie. Nic nie trwa jednak wiecznie, a zawodnik po latach współpracy zdecydował się na zamknięcie tego rozdziału i obranie nowego kursu w karierze.
– Naprawdę świetne wrażenia. Wiele razy byłem w tej hali i wiele razy tutaj przyjeżdżałem, ale teraz przyjechałem w kompletnie innej roli, także naprawdę świetna atmosfera tutaj panuje. Wszyscy są przyjaźni, mili… atmosfera w szatni jest świetna, także myślę, że lepszego miejsca do gry niż Jastrzębie nie mogłem sobie wymarzyć – stwierdził nowy atakujący Jastrzębskiego Węgla.
Cele stawiane przed aktualnymi mistrzami Polski są duże, o czym wiedzą wszyscy. Sprawę z tego zdaje sobie również sztab i zawodnicy, o czym zapewnia Kaczmarek, mówiąc, że ambitne plany zakładają udział w czterech finałach. Dla wicemistrza olimpijskiego z Paryża najcenniejsze byłoby przywiezienie wyczekiwanego złota Ligi Mistrzów, gdyż jastrzębianie dwie poprzednie edycje zakończyli na drugim stopniu podium.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie cele są przed nami. Wiadomo, że są to cztery finały. Za niedługo mamy pierwszy finał, czyli Superpuchar, także to jest na pewno teraz nasz cel i to, do czego będziemy się przygotowywać, a wiemy bardzo dobrze, że drużyna jest tak zbudowana i ma taką jakość, że chcemy grać w każdym finale i chcemy ten każdy finał wygrać, a mi najbardziej marzy się, żeby z tą drużyną wejść do finału Ligi Mistrzów i żeby złoty medal przyjechał do Jastrzębia – dodał na koniec uśmiechnięty Kaczmarek.
Spotkanie o Superpuchar Polski zostanie rozegrane w środę, 25 września, w katowickim Spodku. Zanim pierwszy finał, to podopiecznych Marcelo Mendeza czeka XIX Memoriał Arkadiusza Gołasia w podpoznańskim Zalasewie (31.08-01.09), a następnie start rodzimej ekstraklasy. Sezon 2024/2025 PlusLigi ruszy w piątek, 13 września. Aktualni mistrzowie Polski rozgrywki zainaugurują dzień później pojedynkiem z Barkom-Każany Lwów.
Zobacz również:
Rusza Liga Wicemistrzów Olimpijskich! Znamy dokładne godziny 1. kolejki
Artykuł Atakujący mistrza Polski: Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie cele są przed nami pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.