Danuta Dmowska-Andrzejuk musi się tłumaczyć. Była minister sportu i turystyki w rządzie Mateusza Morawieckiego przez dwa lata zarobiła w Totalizatorze Sportowym prawie pół miliona złotych. Pieniądze płynęły na konto, choć w pracy nie było jej przez 483 dni. Szefowa resortu sportu za czasów władzy PiS zaprzecza, że jej zatrudnienie było fikcją.