Добавить новость

Россиян обвинили в том, что это они "съели всё масло в стране" и тем самым подняли на него цену

Единая лига ВТБ. МБА-МАИ играет с ЦСКА, «Локомотив-Кубань» встречается с «Пармой»

Борьбу с парковкой машин возле контейнерных площадок усилили в Серпухове

«Великая миссия русских — объединять»: исполнительный директор ГК ЭФКО Сергей Иванов провел мастер-класс на марафоне Знание.Первые

World News in Polish


Новости сегодня

Новости от TheMoneytizer

Top 10 (22-28.08)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.

Autor wpisu: Grossadmiral do newsa: Wystaw oceny po meczu z Pogonią

„Zwycięstwo zasłużone chociaż pomogła czerwona kartka. Kreowanie akcji wygląda coraz lepiej natomiast mocno szwankuje wykończenie. Swoją drogą szybko robimy postępy jako drużyna zaczęliśmy w sumie od podstaw w pierwszych meczach czyli przygotowaniu fizycznym to jest i ma się dobrze gra w defensywie jest dobra i to też się zgadza teraz dochodzi kreowanie okazji i wygląda to coraz lepiej jeżeli będzie w tym temacie progres to jest szansa na wielkie rzeczy biorąc pod uwagę że legia z jagą będą się męczyć w pucharach a my z nimi jeszcze gramy u siebie no i Raków na razie nie wygląda jakoś fantastycznie. Zwycięstwa można było się spodziewać my dobrzy u siebie pogoń na wyjazdach mocno średnia więc trzeba było wykorzystać i się udało. Sama pogoń nie była szczególnie dysponowana a po czerwieni to już przygaśli. Indywidualnie dobre zawody obrona plus środek pola pirania Murawski w końcu odżył i daje więcej mobilności w środku a i zawsze podkręci siłowo grę mimo że często udaje że go mocno faulują Chyba nie ma co płakać po Jesperze, bo Muraś wykonuje dobrze robotę a z Jesperem grało mu się średnio. Kozubal też bardzo fajny występ mimo że równie dobrze mógł ustrzelić hattricka ale wykończenie kiepskie. Jak na ten wiek i to co on robi w środku czyli defensywa i ofensywa na spokoju to nie zdziwmy się jak za rok będziemy musieli żegnać antka po transferze za 10 baniek albo i więcej. Zobaczcie wrócił młody z 1 ligi i gra jak stary czy naprawdę w 1 lidze nie ma jakiś młodych tylko trzeba szukać obcokrajowców pod grubą warstwą mchu? Będąc przy obcokrajowcach dziś dłużej grał czy może bardziej przebywał na boisku Hakans niestety ale rozczarowuje mnie ten grajek myślałem że będzie to lepszy transfer ale on jest zdziwiony że mu pół metra od nogi piłka spada może i asystę załapał ale widać że on po prostu źle podał przez co Sousa miał możliwość wymanewrowania obrońcy ze ten nie mógł przewidzieć takiego obrotu spraw. Sousa coraz lepiej może jednak będą z niego ludzie bo dobrze się czuje z tymi zawodnikami ze środka. Rośnie też Gurgul nie jest to co prawda jeszcze objawienie ale robi małymi krokami te postępy czuje się pewniej gra uważniej czasami podciągnie z piłką więc dobrze to wygląda. Bardzo dobre zawody też Joel i ciekawe co u tych znawców co pisali w necie że to tłusty kot jakby to była jego wina że Lech grał dziadostwo tak jak go broniłem tak wyszło na moje że go rumak z bromem tak przygotowali że wyglądał jak wyglądał. O falbanie aż się pisać nie chce on do gry to może będzie za rok albo dwa. Martwi trochę dyspozycja Ishaka coś mu się forma lekko rozmyła może to wina mocniejszych treningów i ma dołek a przecież to nigdy nie był wydolnościowieć. Już w piątek mecz ze stalą więc trzeba się po nich przejechać jak lokomotywa po szynach które wiadomo z czego są.”

Autor wpisu: Sosabowski do newsa: Wystaw oceny po meczu z Pogonią

„Frederiksen style!
Dzisiaj Lech mógł się podobać. Widać solidną rękę trenera. Od dawna marzył mi się Kolejorz grający z klepki, szybko i z wieloma drogami ataku. Dzisiaj było wszystko. Najlepsi na boisku było praktycznie wszyscy. Szczególnie w pierwszej połowie. Nawet Murawski dał passa za obrońców jakby nagle wstąpił w niego duch Pedro Tiby. Pewnie ktoś widzący suchy wynik mógłby stwierdzić że czerwona kartka załatwiła mecz. Ale zupełnie tak nie było. Czerwona była wynikiem tego że Pogoń zupełnie nie radziła sobie z prędkością gry Lecha. Na gola zanosiło się już od pierwszych minut. Szkoda skuteczności Lecha bo mogliśmy prowadzić dużo dużo wyżej jeszcze do wspomnianej kartki. Przeciwnik zagroził nam tylko raz. Pogoń była jak Grosicki, coś tam dalej umie ale to już nie te lata. Jedyne co mogło denerwować to po raz kolejny mocne odpuszczenie po zdobyciu gola. Miałem wrażenie że bieg został zredukowany i uznali że mecz się już sam wygra. Nie ma tego o czym mówił trener po meczach, jeśli mamy okazję zdewastować przeciwnika 3:0, 4,0 to idźmy w to! Tak jest najłatwiej kontrolować mecz. Bo to jest Ekstraklasa i nigdy nie wiesz czy po różnym w 90 minucie nagle nie stracisz głupiego gola. Mogliśmy napierać. Tymczasem pressing siadł, tempo siadło i graliśmy przez następne 20 minut mocno chodzonego. A druga rzecz to, że Fabiema pracuje mocno na wtopę roku. A przecież na papierze konkurencję miał solidną. Tymczasem nie widać mitycznej prędkości. Szczerze mówiąc myślałem w tej ostatniej minucie że to Douglas gdzieś tam się zapodział. Takie niuanse mogą kiedyś decydować o 3 punktach. Brawo dla trenera, brawo dla piłkarzy bo zagrali świetny mecz. Po czymś takim poniedziałek w pracy smakuje zupełnie inaczej.”

Autor wpisu: Zbychu do newsa: Wystaw oceny po meczu z Pogonią

„Bardzo wyraźnie widać rękę nowych trenerów. Zawodnicy, którzy byli poprzednio cieniem samych siebie, pokazują formę o kilka klas lepszą. Trenera selekcjonowała nam firma zewnętrzna, a nie dział skautingu z dyrektorem i prezesem, może stąd ten skok. Zaznaczyli w kryteriach wyszukiwania profesjonalizm.
Jeśli będzie wszystko dalej szło w tym kierunku, to piłkarze powinni sami zrozumieć, że praca ma sens i nie będą zwalniali trenera. No, ale na hurraoptymizm jeszcze za szybko. Pierwsze mecze Rumaka też wyglądały lepiej niż za Broma, ufam, że to nie jest tylko efekt nowej miotły.
Czyli dla trenera za ten mecz dałem 6. Mrozek – mogłoby być z nami dużo gorzej, gdyby nie jego noga przy strzale Grosickiego. Wybronił, co szło w światło bramki, pewny i chyba daje spokój obrońcom. Jak widać, na rozwinięcie się młodego zawodnika trzeba poczekać, swoje musi zagrać, swoje zepsuć, żeby grać solidnie. Liczę, że podobnie będzie z Gurgulem i jeśli nie ma różnicy klas między nim i Anderssonem, to wolę Gurgula. Mam nadzieję, że okrzepnie, nabierze pewności, zacznie też więcej dawać w ofensywie, już miewa dobre podania. Na 3/4 zespołów Ekstraklasy Gurgul powinien być zupełnie ok. Na duży plus też Pereira, wraca na stare tory. Środkowi obrońcy zagrali swoje, ten Douglas to może i zawalić, i zacząć akcję bramkową. Nie wiem, jak trenerzy rozwiążą sprawę nadmiaru środkowych obrońców, czy się Salamon nie zbuntuje, Pingot też pewnie będzie chciał grać, w końcu już grał na tym poziomie. Tu też może być niezbędny profesjonalizm trenera.
Bardzo solidny Murawski, niestety znowu kartka. Kozubal na razie rzeczywiście zaczyna wyrastać na odkrycie zespołu. Brakuje mu bramek, szkoda że nie wykorzystał dziś swojej sytuacji. Drugie odkrycie – Sousa. Duża pewność siebie, ciąg do przodu, czerwona na nim jak najbardziej zasłużona, moim zdaniem. Nawet nie za to, że wychodził na czystą, śledziowy wjechał w niego z wysoko uniesioną nogą, nie starał się jej cofnąć. Hakans – lepiej niż się spodziewałem, Hotic tym razem się nie wyróżnił. Generalnie, trudno żeby każdemu w każdym meczu wszystko się udawało, stąd trudno od razu jechać po zawodniku. Golizadeh – zrobił, czego oczekiwaliśmy. Za bardzo się nie cieszył, chyba jednak chciał tego transferu. Ale to może być taki przypadek, jak z Amaralem i Skorżą, ten trener trafi do zawodnika i go rozwinie. Ishak – musi popracować nad wychodzeniem ze spalonego, bo to nie pierwszy raz, kiedy dał się złapać. Bramki jeszcze strzeli. Przydałby się jednak ktoś, kto może zastąpić Kapitana na ostatnie pół godziny. Ale niech to nie będzie Fiabema! Po każdym meczu powiększa się kolekcja kiksów. Wyobraźcie sobie, gdyby było 0:0 przed tym jego strzałem. Jeśli zacznie strzelać bramki, uznam Frederiksena niemal za cudowtwórcę.”

Autor wpisu: Mazdamundi do newsa:

„Jak mawiał prezes Kolesia – na początek trochę prywaty.
Muszę przyznać, że tak jak dla każdego paprykarza mecz z Lechem to mecz sezonu, tak i dla mnie jest to od jakichś trzech sezonów najważniejsza rywalizacja. Osobiście nie cierpię tych zarozumiałych śmierdzieli ze Szczecina, którzy wyżej srają niż dupę mają, ich durnych przyśpiewek i tego, że chcą porównywać się do Lecha w piłkarskich zasługach dla Polski. Oczywiście Lech to nie mistrz wszechświata i okolic i potrafi zaliczać naprawdę duże wtopy, czasem się skompromituje, ale – do ciężkiej cholery – jakkolwiek nie liczyć, Lech, Stary Lech, Lech po przejęciu przez Rutków, ba nawet Amica Wronki – wszyscy mają więcej sukcesów i trofeów od Pogoni. O tym ilu reprezentantów Polski przeszło przez Lecha nie wspomnę. Tak więc chooj wam w twarze, paprykarze!
A teraz do rzeczy.
Mimo nieskuteczności, która do gola na 1:0 była nie tyle porażająca co przerażająca, uważam, że mecz w wykonaniu Lecha był wybitny. Nie było momentu w którym przeciwnik przejąłby kontrolę nad meczem – bez porównania do ostatniego rumakowego zwycięstwa 1:0. Zaskakująco dobrze wygląda środek pola. Obawiałem się, że będziemy mieli zbyt niski, słaby fizycznie skład linii pomocy, ale panowie niwelują te braki poprzez wybieganie, nieustępliwość i dobrą wzajemną asekurację. I to jest to o czymś pisałem kiedyś – Lech musi znowu nauczyć się wracać z ataku do obrony i znowu musi zacząć bronić drużynowo, skrzydłowi muszą aktywnie wspierać bocznych obrońców w fazie defensywy. I to ma obecnie miejsce. Młodież rośnie – Kozubal gra jak stary, a Gurgul od fatalnego meczu z Widzewem również uczynił postęp i wyglądał dziś całkiem dobrze, nawet zaskakująco dobrze w pojedynkach fizycznych. Podoba mi się odwaga Douglasa. Zdarza mu się źle podać (i to nie raz), ale nie boi się przytrzymać piłkę, przebiec z nią kilkanaście metrów, nie oddaje jej od razu. Kiedyś podobało mi to się u Niewulisa z Rakowa, obrońca rozpoczynał atak i w końcowej fazie akcji robił za dodatkowego napastnika – ciekawe czy i tu pójdzie to w tym kierunku. Pereira bardzo dobry w przechwytywaniu piłki, wychodzeniu spod pressingu, w ogóle chyba wyłączył całkowicie Grodzickiego z gry, bo ten swój jeden groźny strzał oddał z naszej lewej strony. Ishak sporo akcji zmarnował, lecz walczył do końca i finalnie zaliczył podanie zamykające mecz. Trochę mało produktywności na skrzydłach – Hakans niby z asystą, ale ogólnie z przodu za wiele nie dawał, Hotić poza jednym strzałem zza szesnastki również mało dał w ataku. Ali wykonał zadanie. Dostał szansę, przyjął piłkę, pobiegł kilkanaście metrów i dobrze panując nad piłką z dużym spokojem wykończył akcję. A mógł podawać. Moim zdaniem jednak zdecydował się na taki wariant, bo będzie chciał coś tu jeszcze wszystkim udowodnić. A brak radości – mam nadzieję – oznacza jedno – golenie zadków dopiero się rozpoczyna, a radość przyjdzie z czasem, jeśli kolejne dobre mecze, rezultaty i pozycja w tabeli będą się zgadzały. Fiabema – no cóż, kto widział, ten wie. Trener robi świetną robotę, jak już w takim stylu, na spokojnie ogrywa się Pogoń to wiedz, że coś dobrego się dzieje. Wpadki mogą się zdarzyć, ale chcę dalej widzieć, jak ta drużyna piłkarsko ewoluuje.”

Autor wpisu: Adixon do newsa: Patrik Walemark w Lechu Poznań

„Trener wyraźnie dał do zrozumienia, że Golizadeha widzi w środku na 10. Typowo skrzydłowych mamy Labambe i Hakansa (który jest Lewym Skrzydłowym). Dodatkowo moga tam grać wcześniej wspomniany Golizadeh i Hotic i Fiabema.

Na skrzydłach na pewno przyda się rotacja i walka o miejsce w składzie. Z racji tego, że ściągamy graczy szybkich, są oni bardziej narażeni na kontuzje zarówno przy kontakcie z przeciwnikiem jak również naderwania mięśni itp. Dlatego potrzebnych jest więcej zawodników do gry na tej pozycji.

Widać, że Frederiksen układa wszystko po swojemu. Po tym co Lech pokazuje na początku sezonu, widać, że wie co robi. Szeroka kadra o zróżnicowanym profilu piłkarzy, daje trenerowi również pole manewru w taktyce. Uważam, że jeśli można zrobić 5 zmian w trakcie meczu, każdy zawodnik, który będzie zasuwał na treningach dostawnie szansę i przede wszystkim minuty. Jeśli Walczymy tylko na 2 frontach, Musimy mieć kadrę złożoną z co najmniej 20 gotowych piłkarzy + piłkarze stanowiący element rotacji. O rotacji kogą obecnie stanowić np. Hoffman, Fiabema czy Hakans, którzy dopiero wchodzą do zespołu i widać, ze potrzebują jeszcze trochę czasu na aklimatyzację i zrozumienie się z kolegami z zespołu. Także Jagiełło nie jest jeszcze gotowy na 90 minut. Odliczając tych zawodników a także chociażby Mońkę i Blazica, który ma odejść mamy 18/19 piłkarzy gotowych do gry. Zatem 2 transfery wydają się jeszcze konieczne. Jeśli chodzi np. o Lewą obronę, jest Gurgu, który wierzę, że zrobi duży postęp, jest średni Elias ale pamiętajmy, że na tej pozycji można wystawić również Douglasa ew. Pingota. Gorzej sytuacja wygląda na prawej flance, gdzie jest Joel i wielka niewiadoma czyli Ian Hoffman.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Maciej Skorża w Urawa Red Diamonds

„Nie mógł dłużej pracować w Lechu ze względu na sprawy osobiste, dlatego wyjechał pracować na drugi koniec świata, gdzie po kilku miesiącach również nie mógł już pracować bo zapragnął pracy w Europie, dlatego wrócił do pracy w tym samym klubie na drugim końcu świata. Pardon my french, ale co on odpier#ala?

Również chciałbym usłyszeć jakieś wyjaśnienia na temat kulis odejścia Skorży, bo on ma tutaj niezakończone sprawy. Ja również przypuszczam że to odejście mogło być zwyczajnym rzuceniem papierami, albo może nawet jakąś formą odegrania się na Rutku za zwolnienie z jesieni 2015. A może i odchodząc z Lecha i z Urawy zależało mu tylko na lepszej pracy, ale za każdym razem się przeliczył?

Jako społeczność Lecha zasługujemy na wyjaśnienia i na rozwianie wątpliwości, bo bez nas kibiców pan Maciej nie miałby swoich chwil chwały i dwa razy nie odbudowałby się trenersko. Fakt jest taki, że Skorża dwa razy brał Lecha akurat w sytuacji gdy sam tego Lecha potrzebował żeby się odbudować i przywrócić blask swojemu zakurzonemu nazwisku. Jeśli Skorża miałby jeszcze wrócić do Lecha, to musiałby najpierw wytłumaczyć dlaczego odszedł i jak to się stało że nie mógł pracować 350km od rodzinnego Radomia ale mógł pracować 10000 km dalej. Ja bym jeszcze poprosił go żeby odniósł się do zarzutu że Lecha „bierze” tylko jak sam potrzebuje się trenersko odbudować, bo jak już wcześniej pisałem, Lech to za duży klub żeby był traktowany jak uzdrowisko dla ludzi po przejściach.

Trzeba zrewidować swoje myślenie i dobrze zastanowić się czy faktycznie chcemy by ten trener wrócił jeszcze do Lecha. Nie śmiałbym podważać jego kompetencji zawodowych, bo to oczywiście jest bdb trener. Jest jednak kompletnie nieprzewidywalny i niepoważny. Podejmuje dziwne i nielogiczne decyzje dot. swojej kariery zawodowej, a w każdej pracy wytrzymuje krótko. Niedawno minęło 20 lat odkąd dostał szansę poprowadzenia Amiki Wronki. Dwadzieścia lat pracy w zawodzie i przez ten czas tylko w Wiśle i Legii wytrzymał dłużej niż rok. Jak budować silny i stabilny klub z trenerem który nigdzie nie potrafi zagrzać miejsca i regularnie coś mu się odwiduje?”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Na chłodno: Żeby było lepiej

„Na obecną chwilę nasza sytuacja wygląda zaskakująco dobrze. Moim skromnym zdaniem raczej mało osób po tak beznadziejnym sezonie spodziewało się zobaczyć Lecha na fotelu lidera po kilku pierwszych kolejkach sezonu. A tymczasem takie są fakty. Nasza drużyna ma krótką serię bez porażki, przełamała się na wyjeździe, wskoczyła najpierw na podium, a teraz na fotel lidera. Do tego nasza gra, zarówno w obronie, jak i w ataku wygląda na prawdę dobrze i może się podobać. Oczywiście nadal jest wiele do poprawy, czy poszczególnych piłkarzy, czy też całą drużynę, stać na zdecydowanie więcej. Wiele elementów wymaga poprawy, w tym także skuteczność, co pokazał ostatni mecz z Pogonią. Ale to są rzeczy, nad którymi da się spokojnie popracować.
W tym momencie można by się zastanowić, co miało i ma wpływ na tak dobre wyniki? W poprzednim sezonie słaba postawa piłkarzy i kiepskie decyzje trenerów najpierw Broma, a potem Rumaka, jak również dwa zawalone okienka transferowe przyczyniły się do bardzo słabego sezonu i wielu kompromitacji, a w konsekwencji do braku sukcesów i trofeów. Tutaj chciałem się skupić jednak na piłkarzach. Wydać by się mogło, że w poprzednim sezonie to były takie „syte koty”. Piłkarze, którzy swoje już wygrali, więc mogą osiąść na laurach, bo część z nich niezależnie od formy lub jej braku i tak będzie mieć pewne miejsce w pierwszej jedenastce. Oczywiście nie wszyscy, ale mam tutaj na myśli piłkarzy z trochę większym stażem od reszty zespołu. Najlepszym tego przykładem był Pereira, który miał gorszy sezon, a tym bardziej wiosnę. A tutaj nagle przychodzi duński czarodziej, niczym Andersen z bajek i sprawia, że coś się dzieje, zmienia na lepsze. O co w tym chodzi? To trenerzy byli tak słabi i nie potrafili znaleźć przyczyny słabych wyników, nie potrafili lub nie chcieli dotrzeć do zawodników? A może mieli gdzieś wyniki sportowe? Czy może jednak faktycznie piłkarze osiadli na laurach lub zaczęli sabotować grę, bo trener im nie pasował? Na wszystko brak jednoznacznej odpowiedzi. Moim skromnym zdaniem każdy ponosi winę za poprzedni beznadziejny sezon. Od właściciela poprzez trenerów Rumaka i Broma aż po piłkarzy. Każdy „dołożył swoją cegiełkę” do braku sukcesów i trofeów.
W nawiązaniu do ostatniego akapitu chciałbym odnieść się też do słów Szymczaka. Oczywiście ma prawo do swojego zdania, ma prawo także bronić poprzedniego trenera, który dał mu niejedną szansę przecież. Nie ma w tym nic złego. Ale skoro twierdzi, że winy trzeba zacząć szukać najpierw u siebie, to powinien sam najpierw uderzyć się w pierś i przyznać, że w poprzednim sezonie zawiódł. Bo tak właśnie było. Filip od momentu kontuzji na wiosnę 2023 roku stoi w miejscu, nie rozwija się i absolutnie nie zasługuje na miejsce w pierwszym składzie. Szansę z ławki rezerwowych także zazwyczaj nie wykorzystuje. Dlatego powinien zacząć od siebie. Wziąć się za siebie, zacząć ciężko pracować, bo na razie jest dopiero trzecim napastnikiem w zespole. Zapewne jak Marchwiński będzie promowany, może jak on na siłę, ale moim skromnym zdaniem Filip powinien udać się w końcu na wypożyczenie lub dla własnego dobra odejść gdzieś na stałe. Nawet zrobić ten krok w tył, wrócić do I ligi, żeby potem zrobić dwa kroki do przodu. Bo jak na razie jego kariera stoi w miejscu, a czas ucieka.
Podsumowując – na obecną chwilę nasza sytuacja jest na prawdę dobra. Wyniki się zgadzają, jesteśmy liderem, nasza gra jest wygląda nieźle. Pereira wrócił do wysokiej formy, Ishak wreszcie jest zdrowy i strzela regularnie, Kozubal jest w wysokiej formie, co także cieszy. Nawet Sousa odżył i staje się kluczowym piłkarzem, a Ali dał ostatnio trzy dobre zmiany, dzięki czemu dopisał sobie pierwsze liczby w Lechu. Na razie idzie to w dobrym kierunku. Oczywiście obecne okno transferowe mogło by być lepsze, nie przyszedł nowy, lewy obrońca, a Ishak nie ma na razie godnego, dobrego zmiennika. Ale transfer Walemarka i ogólnie końcówka tego okna transferowego oraz ostatnie wyniki dają nadzieję na udany sezon. Może uda się powalczyć o podium, a nawet o coś więcej. Na razie wolę jednak o tym nie myśleć. Z czasem zobaczymy, na co stać nasz Gang nie Olsena, ale Frederiksena. Może trener z piłkarzami pozytywnie nas zaskoczą. Było by miło. Teraz trzeba wygrać następny mecz i w dobrych humorach na chwilę odpocząć od piłki klubowej, by ze spokojem móc obejrzeć mecze reprezentacji. Czego życzę sobie i wszystkim kibicom Lecha.”

Autor wpisu: jerry21 do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Pogoń 2:0

„1. NAJLEPSZY MECZ
To był najlepszy mecz Kolejorza w tym roku! Wreszcie można było patrzeć na grę z zadowoleniem i uśmiechem. Gra była szybka, z polotem, z pierwszej piłki.
Pełna kontrola przez 90 minut.
Znów bez straty gola. Dużo oddanych strzałów. Zabrakło tylko skuteczności, sam Ishak powinien zdobyć 2 bramki, nie wspominając o pudle Fiabemy.
2. TRENER.
Nareszcie mamy trenera. Frederiksen mimo oslabienia zespołu przez odejście czołowych graczy i mimo wątpliwych wzmocnień szybko poukładał zespół.
Widać, że ma pojęcie o współczesnym futbolu, tak jak i jego asystent.
W naszej lidze nie potrzeba wiele co pokazała w ubiegłym sezonie Jagiellonia. Wystarczy trener z głową na karku, właściwe przygotowanie fizyczne i stworzenie drużyny, a nie zlepku pseudo gwiazdek, gdzie każdy gra swój mecz.
3. PIŁKARZE
Widać, że zawodnicy przyjęli to co proponuje Frederiksen. A to już połowa sukcesu. Wyglądają dobrze fizycznie a to podstawa.
Tego zabrakło wiosną.
W tym spotkaniu liderem był Sousa, którego wielu już skreśliło.
Bardzo dobrze wyglądał środek pomocy, doświadczenie Murawskiego i młodość Kozubala.
Dobrą zmianę dał Gholizadeh, gol po pięknej akcji, na dużym spokoju.
Sousa i Gholizadeh pokazują ile znaczy przygotowanie fizyczne.
Jest forma i jest zdrowie.
Fatalne przygotowanie za Rumaka i wcześniej za Broma powodowało lawinę urazów i kontuzji .
Potrzeba jeszcze koniecznie skrzydłowego i wtedy będzie to hulało jak należy.
Obrona z Mrozkiem też daje radę i znów na zero z tyłu. Wraca dawny Pereira, dawny Milic. Douglas z drugiej ligi szwedzkiej niespodziewanie wygryzł naszego kadrowicza Salamona. Nawet młody Gurgul się rozwija i zrobił progres.
Gorzej w ataku, bo tylko sam Ishak, tym razem nieskuteczny i bez wartościowego zmiennika.
4. POCZĄTEK.
Trochę radości było, jednak trzeba zejść na ziemię. To dopiero sierpień, początek sezonu, szósta kolejka.
Jest obiecująco ale droga daleka do celu. Trenerzy robią swoją robotę, jednak trzeba im pomóc.
Rutkowski i spółka nie rozwalcie tego. Pomóżcie wzmocnić zespół.
Potrzebny jest dobry skrzydłowy i mam nadzieję, że pisząc te słowa może już mamy te kolejne wzmocnienie , oby wypaliło.
Może pomyśleć o konkurencji dla Ishaka? Wypożyczyć gdzieś Szymczaka i ściągnąć dobrego napadziora.
No i sprowadzić dobrą 6 do rotacji w środku pola.
Pozbyć się jeszcze Ba Louy i kadra będzie raczej ok.
5. POLACY.
Cieszy też większy wpływ Polaków na grę. Mrozek, Gurgul, Murawski, Kozubal. Czwórka w 11 to już trochę lepiej. Może jeszcze ktoś i byłoby prawie pół na pół. Myślę, że potrzeba własnych graczy a nie tylko armia zaciężna. Musi być równowaga dla dobra drużyny.”

Autor wpisu: Mirco do newsa: Na chłodno: Żeby było lepiej

„Teza Redakcji, że najlepszym transferem Lecha w tym roku jest trener i jego asystent, jest w 100% prawdziwa. Gra Kolejorza ewidentnie się poprawiła, też niesamowicie byłem zdziwiony naszą grą w meczu ze śledziami. Martwi mnie jednak potworna nieskuteczność, ten mecz powinniśmy wygrać 4 lub 5 do zera. Nie doszukiwałbym się wielkiego kryzysu strzeleckiego naszego kapitana, ale może ze Stalą strzeli kasty. Pomysły trenera na naszą grę (wysoka intensywność i pressing) można tylko chwalić, cieszy mnie pozycja w tabeli, ale spokojnie poczekam – w zeszłym sezonie też był fajny mecz w naszym wykonaniu – z Rakowem u siebie… a potem? Też się cieszę, że tych naszych zawodników nie trenuje Mariusz Rumak, Redakcja celnie zauważa, ze nasz „FRED” pokazał jaka jest różnica między nim na Rumakiem Nie postrzegam jednak naszego trenera jako cudotwórcę, on też popełnia błędy, przecież z pewnością „zatwierdzał” nowe transfery, powiem szczerze chciałbym się mylić, ale Fiabema to zawodnik, który na razie jest na poziomie ale co najwyżej rezerw Lecha. Owszem niektórzy zauważają, że nowy pewnie wygrał rywalizację z Szymczakiem, ale według mnie trener stawia na niego, bo Fiabema to pewnie też jego… pomysł. Dla mnie Fiabema jest słabszy od Tomalli (ktoś tego niemieckiego zawodnika jeszcze u nas pamięta – ja za nim oczywiście nie tęsknię). Szymczak jest młody i po prostu sodówa mu uderzyła, że takie bzdury opowiada, ale to nie pierwszy i nie ostatni zawodnik w kadrze Lecha, który nie czuje i nie rozumie w jakim klubie gra. Jeśli nie ma zamiaru walczyć o pierwszy skład i zamierza jedynie płakać w wywiadach, że ma pecha, a bo w Lechu raz Gyt, raz Ishak, to niech zabiera dziewczynę i szuka szczęścia na Śląsku – powodzenia. Szczerze.
Cieszy mnie naprawdę dobra gra Antka Kozubala, ja i dwa lata temu pisałem tu na forum, że chłopak ma duży potencjał i wolałbym go w środku pola niż Kvekve itd, Antek wrócił z wypożyczenia i widać, że piłkarsko super dojrzał. Technikę użytkową zawsze miał super, ale do tego szybko i trafnie podejmuje boiskowe decyzje. Dodatkowo chętnie szuka wolnych przestrzeni w polu karnym przeciwnika, stąd jego szanse na zdobycie bramki, której niestety jeszcze nie strzelił, ale niebawem myślę przy Bułgarskiej jeszcze wykrzyczymy jego nazwisko po strzelonej kaście, należy mu się. Osobny temat to rozwój Bartosza Mrozka, to wciąż stosunkowo młody zawodnik, ale widać jest o wiele pewniejszy siebie, na tyłach wprowadza spokój, nie ma paniki przy wyjściach do dośrodkowań, oby się tylko rozwijał.
Wiele dobrych słów Redakcja i Koledzy po szalu napisali o Walemarku, mnie ten ruch też się podoba, ale pożyjemy zobaczymy. Mam nadzieję, że „dychy” na plecach nie dostał za darmo i nam wszystkim pokaże, że na nią zasługuje.
Podsumowując na starcie sezonu zdecydowanie podoba mi się, że u siebie mecze wygrywamy, oby tak do końca sezonu. Dość mokrych szmat w nasze twarze przy Bułgarskiej! Przypominam, że przepis na Majstra w naszej ekstraklapie jest prosty, wygrać wszystko u siebie i dołożyć przynajmniej 5 wyjazdowych zwycięstw i to wystarczy – jedno już mamy – w piątek pora na drugie!”

Autor wpisu: Szota Arweladze do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Pogoń 2:0

„1. Mam osobista satysfakcję, że przed rozpoczęciem typowałem taki przebieg spotkania. Gdyby nie Fiabema przewidziałby także wynik. To nie tylko widoczny postępowania grze, to także zachowanie piłkarzy, ich wypowiedzi, trener, który nie buja w obłokach tylko pracuje. Trener, który nie stawia siebie w roli demiurga, nie tworzy śmiesznych teorii o tym kiedy trzeba wygrywać mecze by być mistrzem i nie zapowiada, że przeanalizujemy i wyciągniemy wnioski. Z meczu na mecz widać, że praca przynosi skutki. Zestawiając to z tak pokieteszowana Pogonią efekt był do przewidzenia. I chwała za to przede wszystkim trenerskiemu duetowi. Mam też satysfakcję, że Adriel ba Loua wyzdrowiał i spokojnie dochodził do siebie na ławce.

2. Kiedy patrzyłem na grę naszego Kolejorza pomyślałem o tym, jak zareagowałbym, gdyby jednak nie udało się wygrać. Oczywiście czułbym niedosyt i pewna niesprawiedliwość. Jednak stwierdzam z całą stanowczością- wolę tak grającego Lecha i ewentualne wpadki niż fartowne zwycięstwa z Jagiellonią, gdzie w drugiej połowie Lech nie istniał. I tanczago z radości po tym meczu Mariusza Rumaka. Piłka nożna w porównaniu z innymi dyscyplinami drużynowymi (koszykówka, siatkówka, żużel itp) jest jedną z nieliczny h, gdzie można postawić na obronę i liczyć na szczęście że coś się zdobędzie w ataku. Więc może się przydarzyć że się nie wygra. Dlatego jednak są 34 kolejki, by wyeliminować przypadkowość. Więc Lechu, takiego chcę cię oglądać.

3. O młodym Kozubalu tyle już powiedziano i teraz, i wcześniej, sam go wychwalałem, więc nie będę się powtarzał. W dzisiejszym meczu od początku bardzo do re wrażenie zrobił na mnie Gurgul. Coś tam może mógł zrobić lepiej, ale imponowała mi jego pewność siebie, wiara w to co chce zrobić i zachowanie w stosunku do starszych kolegów. Kilka razy aż się zdziwiłem, że to on, gdy patrzyłem na jego grę. Droga przed nim długa, ale cieszę się że tak się rozwija i że trener nie boi się na niego stawiać mając Andersona, który jak wiemy nie grzeszy walorami piłkarskimi.

4. Jest jeden nieoczywisty piłkarz, który zagrał dziś bardzo dobrze a o którym niewielu wspomina – Mrozek. To jaka dawał pewność z tyłu zapewne znacznie ułatwiało grę do przodu. Intetwencje czyste, kilka parad na wysokim poziomie i gdyby to był mecz na styku zapewne on byłby bohaterem. Lech ma naprawdę klasowego bramkarza.

5. Idealny moment na przywiezienie Walemarka na trybuny. Szwed zobaczył na czym polega gra w nowoczesny futbol, jak kibice żyją meczem, jak s,anuja piłkarzy oddanych klubowi, jaki jest duch w drużynie. W połączeniu z jego talentem i umiejętnościami to może być naprawdę niesamowita historia. Czekam z niecierpliwością na debiut od pierwszej minuty.”

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

The post Top 10 (22-28.08) first appeared on KKSLECH.com.

Читайте на 123ru.net


Новости 24/7 DirectAdvert - доход для вашего сайта



Частные объявления в Вашем городе, в Вашем регионе и в России



Smi24.net — ежеминутные новости с ежедневным архивом. Только у нас — все главные новости дня без политической цензуры. "123 Новости" — абсолютно все точки зрения, трезвая аналитика, цивилизованные споры и обсуждения без взаимных обвинений и оскорблений. Помните, что не у всех точка зрения совпадает с Вашей. Уважайте мнение других, даже если Вы отстаиваете свой взгляд и свою позицию. Smi24.net — облегчённая версия старейшего обозревателя новостей 123ru.net. Мы не навязываем Вам своё видение, мы даём Вам срез событий дня без цензуры и без купюр. Новости, какие они есть —онлайн с поминутным архивом по всем городам и регионам России, Украины, Белоруссии и Абхазии. Smi24.net — живые новости в живом эфире! Быстрый поиск от Smi24.net — это не только возможность первым узнать, но и преимущество сообщить срочные новости мгновенно на любом языке мира и быть услышанным тут же. В любую минуту Вы можете добавить свою новость - здесь.




Новости от наших партнёров в Вашем городе

Ria.city

«Севморпуть – скрепа нашей страны на Севере»: Андрей Чибис выступил на секции «Новое освоение Арктики» в рамках симпозиума «Создавая будущее» в Москве

Московское «Динамо» добыло победу над «Витязем» в матче КХЛ

Россиян обвинили в том, что это они "съели всё масло в стране" и тем самым подняли на него цену

Экс-футболист "Челси" Жирков заявил, что Москва лучше Лондона в бытовом плане

Музыкальные новости

«Разрешаю»: Путин дал старт спуску универсального атомного ледокола

Миляев и Лукашенко обсудили в Минске взаимодействие тульских и белорусских предприятий

В ДК Железнодорожников состоится премьера мюзикла "Али-Баба и сорок разбойников"

Сотрудничество Правительств России и Алжира в области использования космоса в мирных целях

Новости России

Сотрудники МЧС спасли семь человек при пожаре в пятиэтажке в центре Москвы

"Первичка - основа Компартии". В Москве КПРФ провела «День секретаря»

После победы Трампа Штатам пророчат дефедерализацию и междоусобицу

Снаряды времен Великой Отечественной войны нашли в Подмосковье

Экология в России и мире

Опасно ли принимать душ в контактных линзах?

«Я в домике!»: зачем ребенку нужно собственное пространство

Зоопарк отеля приглашает на день рождения!

В Ростове-на-Дону прошёл концерт народного хора имени Пятницкого

Спорт в России и мире

Арина Соболенко уверенной победой стартовала на Итоговом турнире WTA

Соболенко обыграла Паолини и вышла в полуфинал Итогового турнира WTA

Даниил Медведев станет самым возрастным участником Итогового турнира — 2024

Соболенко досрочно пробилась в плей-офф Итогового WTA. А Рыбакина уже не выйдет из группы

Moscow.media

Дайджест новостей «Грузовичкоф» за октябрь

Терминал «Деловых Линий» в Барнауле переехал на новый адрес

*Meta незаконно использовала финансовые данные пользователей в рекламе

В Санкт-Петербурге завершился Международный фестиваль робототехники «РобоФинист 2024»











Топ новостей на этот час

Rss.plus






Россиян обвинили в том, что это они "съели всё масло в стране" и тем самым подняли на него цену

Экс-футболист "Челси" Жирков заявил, что Москва лучше Лондона в бытовом плане

Борьбу с парковкой машин возле контейнерных площадок усилили в Серпухове

«Севморпуть – скрепа нашей страны на Севере»: Андрей Чибис выступил на секции «Новое освоение Арктики» в рамках симпозиума «Создавая будущее» в Москве