Ryszard Kowalski, który przez lata był jedynką na rynku i najlepszym tunerem żużlowych silników zaczyna odczuwać skutki decyzji Bartosza Zmarzlika. Wielu zawodników narzekało w ostatnim czasie po cichu na silniki Kowalskiego, ale gdy Zmarzlik w ostatniej rundzie Grand Prix wziął silnik Petera Johnsa, to polski inżynier zaczął tracić klientów. Właśnie odszedł od niego brązowy medalista GP Martin Vaculik. Słowak wolał postawić na Briana Kargera.