PlusLiga startuje w sobotę, 14 września. Dla ZAKSY Kędzierzyn Koźle będzie to ważny sezon w kontekście poprzednich rozgrywek, o czym wspomniał rozgrywający drużyny i wicemistrz olimpijski z Tokio, Marcin Janusz. – Każdy z nas chce zmazać plamę, ten słaby sezon, który mieliśmy w zeszłym roku i naprawić te błędy, także najlepszym sposobem na to będzie wygrywanie jak najwięcej meczów i oby, oby jakiegoś trofeum.
Dla Marcina Janusza przerwa międzysezonami była niesamowicie intensywna, to też na finiszu polskiego rozgrywającego na dobre złapały problemy zdrowotne. Najpierw była Liga Narodów, później intensywne przygotowania do imprezy czterolecia… i wreszcie wyczekiwane igrzyska w Paryżu. Polacy pod wodzą Nikoli Grbicia sięgnęli po tytuł wicemistrzów olimpijskich. Rozgrywający ZAKSY nie miał więc co narzekać na nudę, a tęsknić za siatkówką nie miał kiedy. Jak się okazuje, powodem tęsknoty było jednak miasto i rodzima liga, która startuje już w połowie września.
– Za siatkówką nie było kiedy tak naprawdę zatęsknić, ale za tymi rozgrywkami klubowymi, za tym miastem, za tą atmosferą tutaj był czas żeby zatęsknić i cieszę się, że tutaj wróciłem. Oczywiście, rozgrywki reprezentacyjne to coś wyjątkowego, coś niesamowitego, o czym tak naprawdę się marzy, ale nasza liga też ma swój urok – jest trochę spokojniej. To wszystko trwa dłużej, więc jest to coś innego niż reprezentacja, więc fajnie jest tu wrócić – powiedział rozgrywający ZAKSY, Marcin Janusz.
Karuzela transferowa nie oszczędziła ZAKSY po poprzednim sezonie. Szeregi klubu z województwa opolskiego opuściło wielu zawodników, m.in. Łukasz Kaczmarek, Bartosz Bednorz, Aleksander Śliwka, Bartłomiej Kluth czy Mateusz Biernat. Jednym z zawodników, który zdecydował się na kontynuowaniu przygody z jednym z najbardziej utytułowanych polskich klubów był właśnie Marcin Janusz, wieloletni filar drużyny i ostoja rozegrania.
– Jest wielu nowych zawodników, więc to za każdym razem powoduje wzrost motywacji, determinacji, żeby w nowym klubie osiągać sukcesy i pokazać się z jak najlepszej strony, a dla nas, dla wszystkich, którzy byli tutaj szczególnie w poprzednim sezonie, no to takiej motywacji myślę, że nie trzeba. Każdy z nas chce zmazać plamę, ten słaby sezon, który mieliśmy w zeszłym roku i naprawić te błędy, także najlepszym sposobem na to będzie wygrywanie jak najwięcej meczów i oby, oby jakiegoś trofeum – dodał na zakończenie reprezentant Polski.
PlusLiga startuje w sobotę, 14 września. W pierwszej kolejce podopieczni trenera Andrei Gianiego zmierzą się z medalistami ubiegłorocznych rozgrywek, PGE Projektem Warszawa.
Zobacz również:
Bartosz Kurek: Cieszę się, że wracam, kiedy klub jest na szczycie
Artykuł Marcin Janusz: Nasza liga też ma swój urok – jest trochę spokojniej pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.