Słowa europosła Krzysztofa Śmiszka wypowiedziane w Graffiti wywołały kontrowersje. Wielu polityków skrytykowało jego ocenę, wedle której intonowana podczas Campus Polska piosenka uderzająca w PiS, jest dorobkiem kulturowym, a uczestnicy zabawy nie podlegają zapisom projektu o mowie nienawiści. Byłemu wiceministrowi sprawiedliwości zarzucono hipokryzję i stosowanie podwójnych standardów.