Pełnia księżyca za pasem i rzeczywiście grzyby obrodziły. Na razie skromny kosz ślicznie pachnących maślaczków i jeden borowik. Taka sierotka, ale nie wybrzydzam. I byłbym zapomniał: mała kolekcja najbrzydszych grzybów świata. Wywęszyłem je z daleka, co nie było trudne, gdyż rosły w kilka sztuk obok siebie. Paskudny z wyglądu, cuchnący pod niebiosa grzyb, czyli sromotnik bezwstydny.