Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania sześcioletniego chłopca z Wietnamu, który pięć dni temu zawędrował w głąb lasu i nie zdołał się z niego wydostać. Na ratunek przyszedł mu rolnik, który usłyszał płacz dziecka, znalazł je i wyniósł je z lasu. - Był tak słaby, że nie mógł ustać na nogach. Powiedział tylko, że jest głodny i spragniony - przekazał mężczyzna policji. Zgodnie z ustaleniami służb, chłopiec przeżył w lesie o liściach, owocach i wodzie ze strumienia.