W poważne tarapaty wpadł w ostatnim czasie Jannik Sinner. Jedna z próbek, jaką pobrano od Włocha w trakcie turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells, wykazała w jego organizmie obecność niedozwolonej substancji. Lider rankingu ATP skutecznie odwoływał się od tymczasowych zawieszeń, a Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa o rozpatrzenie sprawy zwróciła się do niezależnego trybunału. Włoch poznał wreszcie ostateczny werdykt.