Dokładnie tydzień po tragedii przy ul. Woronicza mieszkańcy stolicy postanowili zgromadzić się w miejscu wypadku. Przyjdą nie tylko, aby uczcić pamięć zmarłych kobiet. Ich inicjatywa ma otworzyć oczy wszystkim tym, którzy mają wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. – Przyjdźcie i zaprotestujcie przeciwko zabijaniu ludzi samochodami – mówi Tadeusz Baranowski, współorganizator wydarzenia.