Jeszcze kilka tygodni temu republikanie pewnie stąpali po czerwonym dywanie rozwiniętym przed nimi do Białego Domu. Wraz z wymianą Joe Bidena na Kamalę Harris i reaktywacją kampanii demokratów wszystko zaczęło się jednak sypać. Dzisiaj sztab Donalda Trumpa ma piętrzący się stos problemów, natomiast demokraci rozpoczynają ogólnokrajową konwencję swojej partii w Chicago, dzięki której chcą jeszcze wzmocnić impet kampanii Harris/Waltz.