Najpierw spostrzegły je dzieci i w wiaderkach zanosiły ratownikom. Ci jednak uznali, że to nie zabawa i pojawienie się meduz w świętokrzyskim zalewie Andrzejówka zgłosili do sanepidu. Od tego czasu popularne kąpielisko pozostaje zamknięte do odwołania, bo rzadko występujące w naszym kraju parzydełkowce mogą zagrażać kąpiącym się ludziom.