W niedzielny poranek doszło do ogromnej tragedii w Hiszpanii. Grę dzieci na jednym z boisk piłkarskich przerwał zakapturzony mężczyzna, który podszedł do 11-letniego Mateo i dźgnął go nożem. Chłopiec zmarł, a służby nie były go w stanie uratować, nawet po błyskawicznych przenosinach na oddział intensywnej terapii. "Takie sytuacje są niedopuszczalne i muszą skutkować odpowiednią karą" - pisze prezydent wspólnoty Kastylia-La Mancha.