Kiedy w imponującym stylu wyszarpał mistrzostwo olimpijskie na 100 metrów, był na ustach wszystkich. Nie powtórzył tego na 200 m, czyli dystansie, na którym jest dominatorem. Dlaczego? Okazuje się, że Noah Lyles biegł, będąc chorym na COVID. Przepisy mu tego nie zabroniły, a ambicja popchnęła ku medalowi.