Nie ma żadnych wątpliwości, że Raven Saunders to jedna z najbarwniejszych postaci tych igrzysk olimpijskich. Amerykańska kulomiotka zdecydowanie wyróżnia się na tle rywalek, ale nie wspaniałymi wynikami (a przynajmniej nie zawsze), a wyjątkowym stylem. Znana jest bowiem ze startów w charakterystycznych maskach, podczas gdy sama o sobie lubi mówić, że jest żeńską wersją Hulka. W Paryżu również nietrudno było odróżnić ją od innych.