To był pokaz siły Francuzów. I nieporadności aktualnych mistrzów świata, Włochów. Finałowego rywala dla polskich siatkarzy wybrał mecz drużyn dwóch prędkości - jednej pewnie zmierzającej po swoje, a drugiej grającej jedno z najgorszych spotkań ostatnich lat. I to w kluczowym momencie.