W Elblągu doszło do niecodziennej sytuacji. Z dna rzeki wydobyto dwa wraki samochodów - malucha i seicento. Według wstępnych ustaleń policji wynika, że auta mogły znajdować się w wodzie nawet kilkanaście lat. Policja wszczęła śledztwo w sprawie ustalenia szczegółów zajścia.