Co cztery lata to samo. Nagle okazuje się, że jesteśmy słabi na igrzyskach. Nasi murowani faworyci medali nie zdobywają i w połowie igrzysk jesteśmy w klasyfikacji medalowej za Saint Lucią i Dominiką. Od razu pojawiają się proste recepty, jak ten nasz sport uzdrowić. Mam złą wiadomość: to się nie uda - pisze Michał Kiedrowski ze Sport.pl.